Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 23.08.2017

Mała firma, mały ZUS: zmniejszy się również szara strefa, a cała gospodarka urośnie?

Tuż po wakacjach powinny ruszyć prace nad ustawą o małej działalności gospodarczej. Czy niższe składki na ZUS dla najmniejszych firm spowodują, że wyjdą one z szarej strefy?
Posłuchaj
  • O tym, czy mniejsze składki do ZUS mogą zmniejszyć szarą strefę, mówili w radiowej Jedynce Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców i Łukasz Piechowiak, prezes Fundacji Krakowskie Przedmieście (Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Po wejściu w życie nowych przepisów - a to może nastąpić z początkiem 2019 roku - z obniżonej składki na ubezpieczenia społeczne będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, których przychody nie przekraczają 5 tys. zł miesięcznie.
 
Obecnie - jak mówi Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców - jej wysokość często stanowi barierę w rozwoju polskich firm.

- Te ryczałtowe składki ZUS stanowią jeden z poważniejszych problemów dla tych najmniejszych działalności gospodarczych. Jeśli ktoś prowadzi firmę i osiąga z jej tytułu przychody liczone w kilkudziesięciu tysiącach złotych, kilkuset tysiącach złotych miesięcznie, to prawdopodobnie dla niego 1,2 tys. zł składek do ZUS nie będzie dużym kłopotem. Cały czas będzie jednak istotnym obciążeniem, bo pamiętajmy, że te składki na ubezpieczenia społeczne w Polsce są stosunkowo wysokie. Natomiast będzie to do zniesienia – uważa ekspert.

Dla najmniejszych firm składki to spore obciążenie 

Zdecydowanie większy problem mają te najmniejsze firmy. A swoisty moment prawdy przychodzi po dwóch latach, kiedy to przestają obowiązywać niższe składki. Obecnie są one wyliczane od 30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia.  

- Jeśli osiągamy 5 tys. zł przychodu, po odliczeniu kosztów prowadzenia działalności zostaje nam z tego 2,5 tys. zł i jeszcze musimy zapłacić 1,2 tys. zł składek na ZUS, to robi się sytuacja mocno nieciekawa – zauważa Jakub Bińkowski.

Zmniejszy się szara strefa…

W skrajnych przypadkach po dwóch latach przedsiębiorcy albo rezygnują z prowadzenia własnej działalności, albo po prostu przechodzą do tzw. szarej strefy. Proponowana ustawa o mały ZUS-ie ma to zmienić. 

- Chodzi tutaj głównie o drobnych rzemieślników, zakłady fryzjerskie, tzw. złote rączki. Są to ci ludzie, którzy są już częściej przyzwyczajeni do działania w szarej strefie, ponieważ już kiedyś przed składkami na ZUS uciekli i zaczęli działać półoficjalnie. Natomiast częściowo są to osoby działające oczywiście legalnie, którym pieniędzy nie wystarcza pierwszego do pierwszego, właśnie między innymi dlatego, że co miesiąc niezależnie od tego, czy wdanym miesiącu cokolwiek zarobią, muszą uiszczać składki na ZUS – mówi ekspert.

… a przyspieszy rozwój przedsiębiorczości? 

Innym, pozytywnym efektem przepisów, które proponuje Ministerstwo Rozwoju, może być rozwój przedsiębiorczości w naszym kraju, a co za tym idzie całej gospodarki, dodaje Łukasz Piechowiak, prezes Fundacji Krakowskie Przedmieście. Według szacunków z nowego rozwiązania mogłoby skorzystać ok. 200 tys. firm. 

- Jeśli chcemy, żeby państwo się rozwijało, to musimy dać komuś kredyt zaufania. Te niższy ZUS dla początkujących przedsiębiorców, którzy jeszcze nie mają wysokich dochodów, byłby właśnie takim kredytem zaufania, który mógłby stanowić duży impuls do rozwoju silniejszego gospodarczego kraju – zauważa rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

Nie wszyscy jednak podzielają ten optymizm. ZUS na przykład uważa, że to rozwiązanie może naruszać obowiązującą w systemie ubezpieczeń społecznych zasadę równego traktowania. Zakład obawia się również rozszczelnienia systemu emerytalnego.

Dominik Olędzki, Anna Wiśniewska