Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 15.12.2017

Split payment: wprowadzenie podzielonej płatności przesunięte na 1 lipca 2018 roku

Przesunięcie wejścia w życie mechanizmu tzw. podzielonej płatności w przypadku VAT z 1 kwietnia na 1 lipca przyszłego roku - taką m.in. poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o VAT zaakceptował w piątek Sejm.

Senatorowie zaproponowali kilka poprawek do noweli ustawy o podatku od towarów i usług, wprowadzającej tzw. mechanizm podzielonej płatności (split payment).

Posłowie zaakceptowali w piątek wszystkie poprawki Senatu.

Najważniejsza z nich zmienia termin wejścia w życie najważniejszych zapisów ustawy z 1 kwietnia na 1 lipca 2018 roku.

Senatorowie zgłaszając poprawkę, argumentowali, że m.in. banki proszą o wydłużenie terminu, ze względu na konieczność dostosowania swoich systemów IT do mechanizmu "split payment".

Sejm zaakceptował także inną poprawkę Senatu, zakładającą, że mechanizm tzw. podzielonej płatności będą mogły stosować wszystkie instytucje działające na podstawie ustawy o usługach płatniczych, a nie tylko banki i SKOK-i.

Ograniczenie patologii polegającej na wyłudzeniach VAT

Nowela ma doprowadzić do ograniczenia patologii polegającej na wyłudzeniach VAT z użyciem tzw. znikających podatników. Ma też zapewnić większe dochody podatkowe, pewność działalności gospodarczej i równość zasad konkurencji.

Wprowadzone rozwiązanie opierają się o zmianę technologii w systemie rozliczeń międzybankowych. Umożliwi ona podatnikowi zapłatę swojemu kontrahentowi faktury VAT w dwóch strumieniach finansowych: netto i VAT.

Kwota netto będzie dostępna dla kontrahenta w tradycyjny sposób bez ograniczeń, VAT zaś będzie wpływał na specjalnie dedykowane temu konto. Podatnik będzie miał ograniczone możliwości dysponowania znajdującymi się tam kwotami. Pieniędzmi z tego konta będzie można płacić VAT poddostawcom - także na specjalne konto - lub regulować zobowiązanie VAT w rozliczeniach z fiskusem.

System zachęt

Mechanizm ten będzie dobrowolny. Ustawa wprowadza system zachęt, który ma skłaniać przedsiębiorców do korzystania z niego, zwłaszcza w tych przypadkach, w których przedsiębiorca może mieć wątpliwości co do uczciwości swojego kontrahenta.

Zachęty to m.in. przyspieszony do 25 dni zwrot VAT, brak stosowania sankcji w VAT, zwolnienie z odpowiedzialności solidarnej.

Według szacunków resortu finansów w pierwszym roku split payment obejmie 30 proc. firm, w drugim roku - 75 proc., w trzecim - 80 proc., a w 2022 roku - maksymalnie 90 proc.

MF szacuje też, że w 2018 r. plusy i minusy związane z wprowadzeniem zmian zniosą się, ale w 2019 r. powinny one przynieść budżetowi 2 mld zł.

Jak działa mechanizm odwróconej płatności?

Split payment ma obowiązywać tylko w przypadku rozliczeń między przedsiębiorcami, tłumaczył Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy w firmie Grant Thornton.

- Nabywca będzie mógł dokonać płatności za fakturę w specyficzny sposób, dzieląc tę płatność na kwotę netto i na kwotę podatku VAT. Z tym, że kwota netto będzie wpłacana na rachunek bankowy wskazany przez kontrahenta, wystawcę faktury, natomiast kwota VAT będzie automatycznie przelewana na konto VAT sprzedawcy stworzone przez bank – wyjaśniał ekspert.

Sprzedawca, który dostanie podzieloną płatność, będzie mógł dowolnie dysponować tylko kwotą netto. Natomiast kwota VAT wpływająca na specjalny rachunek będzie mogła być użyta tylko do zapłaty podatku do urzędu skarbowego albo do zapłaty podatku VAT innemu przedsiębiorcy, od którego coś kupimy.

- Jeżeli więc ja jestem sprzedawcą i ktoś mi zapłaci na ten rachunek VAT-owski i skorzysta z tego mechanizmu podzielonej płatności, to ja te środki z tego rachunku będę mógł przekazać innemu kontrahentowi, od którego kupuję usługi i towary. Natomiast jest takie ryzyko, że w niektórych przypadkach może dojść do kumulowania VAT na tym rachunku, szczególnie jak np. podatnik VAT-owski w danym okresie dokonuje mniej zakupów, ma mniej tych faktur. Wtedy można dokonać przelewu z rachunku VAT-owskiego na zwykły rachunek rozliczeniowy, ale po złożeniu wniosku do Urzędu Skarbowego, który będzie miał 60 dni na to, żeby zadecydować, czy się zgadza, czy nie – wyjaśniał ekspert.

Uszczelnienie systemu podatkowego ma zwiększyć wpływy do budżetu. W 2019 roku powinny one wynieść 2 miliardy złotych.

PAP/NRG, awi