Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Dydliński 28.06.2019

Rzecznik MŚP pisze do premiera ws. składek ZUS. "Potrzebna reforma systemu"

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw w liście do premiera Mateusza Morawieckiego pisze, że na wielu mikroprzedsiębiorców padł "blady strach" po tym, jak pojawiły się informacje o dużym wzroście składek ZUS w 2020 roku.  Dopóki będzie istniał ryczałtowy ZUS, dopóty będzie on niszczył miejsca pracy i stanowił barierę dla małego biznesu - podkreślił Adam Abramowicz i dodał, że liczy na reformę systemu.

Jak czytamy, "w ostatnich dniach rząd przyjął założenia do projektu budżetu na 2020 rok, w których została ustalona wartość prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w kwocie 5227 zł". "Polaków cieszy dobra kondycja polskiej gospodarki, skutkująca bezprecedensowym spadkiem bezrobocia oraz wzrostem wynagrodzeń. Niestety, przedsiębiorcy nie mogą z zadowoleniem przyjąć wiadomości o wzroście prognozowanego średniego wynagrodzenia, ponieważ dla nich oznacza to wzrost obciążenia składką na ZUS" - zaznaczył w liście Adam Abramowicz.

Cios w mikrofirmy?

Według Rzecznika MŚP dla wielu firm, zwłaszcza tych mniejszych, podwyżka będzie stanowić poważny problem

Już teraz ledwo wiążą koniec z końcem. Nie chcą zamykać firm, bo praca na własny rachunek daje im radość i satysfakcję. Pana Rząd dokonał wielu dobrych zmian w funkcjonowaniu sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce. Ogromnym przełomem była Konstytucja dla Biznesu, której wdrożenie w życie poprawi prowadzenie działalności gospodarczej. Jednak bez zmian w ubezpieczeniach społecznych dla przedsiębiorców nie będziemy mogli osiągnąć podobnych warunków, jakie mają przedsiębiorcy w krajach tzw. Starej Unii - zaznaczył Adam Abramowicz.

Zdaniem Rzecznika, "obecny system ubezpieczeń dla przedsiębiorców z ryczałtową stawką, która nie uwzględnia, czy dochód umożliwia jej zapłacenie, jest niesprawiedliwy, niemoralny i szkodliwy dla gospodarki". Zaznaczył, że "ustalanie wysokości ryczałtu na podstawie średniego wynagrodzenia nie ma żadnego uzasadnienia".

W innych krajach jest inaczej

Według Adama Abramowicza w innych krajach przyjęto inne i lepsze rozwiązania.

- We Francji wysokość składki jest proporcjonalna do uzyskiwanego przez przedsiębiorcę dochodu. W Wielkiej Brytanii wysokość ryczałtu jest uzależniona od wysokości dochodów – i tak, dla dochodu do 2800 zł ryczałt wynosi 60 zł, przy dochodzie w przedziale 2800 zł - 8000 zł przedsiębiorca płaci składkę 320 zł, a dochód powyżej 8000 zł - jest obciążony 2 proc. stawką. W Niemczech – w najsilniejszej gospodarce w Europie – ubezpieczenie społeczne dla przedsiębiorców jest dobrowolne z zastrzeżeniem obowiązkowej składki zdrowotnej - podał.

Rzecznik MŚP proponuje zmiany

W liście do premiera poinformował, że Biuro Rzecznika przygotowało ocenę skutków wprowadzenia podobnego rozwiązania w Polsce, a Instytut Emerytalny policzył, że gdyby wszyscy płacący składki przedsiębiorcy wyszli z państwowego systemu, to do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie wpłynęłoby rocznie ok. 12 mld zł. 

Wierzę, że Rada Ministrów zapozna się z materiałami przesłanymi na ręce Pana Premiera i podejmie kroki w kierunku reformy systemu - zakończył Adam Abramowicz.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, PAP, TT, md