Logo Polskiego Radia
Jedynka
Urszula Tokarska 26.06.2012

Dlaczego coraz więcej polskich firm zalega z płatnościami

Tylko w kwietniu firmy w Polsce zgłosiły opóźnione płatności o wartości 1,2 miliarda złotych.
Dlaczego coraz więcej polskich firm zalega z płatnościami

W ciągu roku wartość nie zapłaconych należności w naszej gospodarce wzrosła aż o 35%. Te zaległości nazywamy zatorami płatniczymi, dlaczego one rosną? Bo gospodarka zwalnia, czy po prostu firmom się to opłaca.

Obydwie przyczyny – powiedział w Jedynce Piotr Mazurkiewicz z dziennika „Rzeczpospolita” - w Polsce nawet w dobrej koniunkturze płatność terminowa faktur nie była priorytetem.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główny ekonomista Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych LEWIATAN: Firmy troszkę na wyrost przedłużają spłatę swoich zobowiązań, nawet jeśli mają pieniądze.

To się firmom opłaca, bo w sytuacji, kiedy potrzebują pieniędzy na bieżącą działalność, to zapłacenie komuś z opóźnieniem, daje na dany moment wolne pieniądze. Odsetki ustawowe to 13%, ale jest masa mechanizmów, żeby uniknąć płacenia tych odsetek.

Firmy, które nie otrzymują pieniędzy na czas, nie są bezbronne. Mogą np. zgłosić firmę, która nie płaci na czas, do biura informacji gospodarczej.
Jeśli jednak firma chce utrzymać partnera, to nie może z każdą zaległością podnosić krzyku. Poza tym, tylko kilkanaście procent firm sprawdza swojego kontrahenta pod kontem wiarygodności płatniczej.
Największe problemy są chyba w branży budowlanej, bo są niedoszacowane koszty, drożeją materiały; najczęściej pieniędzy nie dostają podwykonawcy. W branży spożywczej handel wielkopowierzchniowy nigdy nie był dobrym płatnikiem, a teraz płaci jeszcze gorzej.
Inspekcja Pracy podała, że tylko w I kwartale roku zaległości pracodawców wobec pracowników są liczone w dziesiątkach milionów złotych. Pracownik może wystąpić do sądu albo odejść z pracy, ale w dobie wielkiego bezrobocia nie jest to zbyt powszechne.
Kłopoty firm, które nie otrzymują zapłaty za towar są podwójne, bo w momencie wystawienia faktury, muszą zapłacić podatek VAT. Często prowadzi to do upadku firmy.

Na ten problem należy patrzeć też w skali makro, ponieważ jeśli pracownicy nie dostają pieniędzy na czas, to się zmniejsza konsumpcja, a to wpływa na zmniejszenie wzrostu gospodarczego.

Rozmawiał: Robert Lidke