W sobotę podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości szef tej partii Jarosław Kaczyński mówił o propozycji, "która odnosi się do tego, co zrobić z tymi pieniędzmi, które zostały w OFE, które dzisiaj w gruncie rzeczy tracą na wartości, a które mogą być podstawą nowych ważnych przedsięwzięć, które będą budowały siłę naszej polityki gospodarczej, ale będą też wspierały milion polskich gospodarstw domowych".
Zapowiedź tę rozwinął na poniedziałkowej konferencji wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki, który zaprzeczył, jakoby rząd planował nacjonalizację środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Niepewność dotycząca OFE odbiła się na poniedziałkowych notowaniach na GPW. Nasza giełda rozpoczęła tydzień nie najlepiej, od 2-proc. spadków głównych indeksów. Na zakończenie sesji spadki były mniejsze, ale WIG20 nadal był o ponad 1 procent na minusie.
Jak ocenia Bartosz Zawadzki z Admiral Markets, pokusy partii rządzącej na środki pozostałe w OFE spowodowały przecenę na warszawskim parkiecie, choć trzeba przyznać, że po południu straty zostały odrobione. Jak dodaje jednocześnie, na szczęście rynki działają raczej w lekkim uśpieniu ze względu na dzień wolny w Stanach Zjednoczonych.
W Europie mieszane nastroje
Również na innych europejskich giełdach na początku tygodnia panują mieszane nastroje. Jedynie giełda w Londynie znajduje się na plusach. Inwestorzy wyczekują na decyzje banków centralnych o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej.
Po bardzo udanym poprzednim tygodniu, kiedy Euro Stoxx zyskał 3,2 proc., europejskie giełdy zaczynają tydzień w mieszanych nastrojach
Brytyjski FTSE 100 rośnie piąty dzień z rzędu i jest 19 proc. powyżej do dołka, w którym znalazł się w lutym oraz 3,8 proc. powyżej swojej wartości z 23 czerwca.
Jednak indeksy w Niemczech i Francji znajdują się na lekkich minusach, podobnie jak Euro Stoxx 50.
Na indeksie Euro Stoxx 600 100-sesyjna średnia krocząca zbliża się do przecięcia 50-sesyjnej średniej.
Na początku sesji najbardziej zyskują spółki górnicze, którym sprzyja oczekiwanie rynków na dalsze luzowanie polityki monetarnej przez banki centralne na świecie. Niepewność panująca na rynkach może skłonić Bank Anglii, czy też Europejski Bank Centralny do zastosowania innych niż stopy procentowe narzędzi monetarnych. Kontrakty terminowe wskazują na prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych w USA jeszcze w 2016 r.
PAP, awi, jk