Prawie 5 mln Hiszpanów bez pracy

Związki zawodowe uważają, że winę ponosi przyjęta w lipcu reforma pracy.

Związkowcy sprzeciwiały się wprowadzenia ostatniej reformy rynku pracy. Jej wejście w życie poprzedził strajk generalny. Obawiano się, że mniejsze odprawy dla zwalnianych zachęci pracodawców do pozbywania się pracowników. Teraz związkowcy przypominają, że odkąd reforma weszła w życie, liczba zwolnień grupowych wzrosła w Hiszpanii o 70 proc. „Reforma pracy i związane z nią zmiany są nieszczęściem tego kraju. Chcemy zmniejszyć bezrobocie, zmieńmy reformę” - zapewnia lider lewicowego ugrupowania Gaspar Llamazares. We wrześniu pracę najczęściej tracili zatrudnieni w usługach. Najrzadziej w rolnictwie i przemyśle. Częściej kobiety niż mężczyźni. W przyszłorocznym budżecie o ponad 6 proc. zmniejszono pulę przeznaczoną na zasiłki.