Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 24.01.2013

"FT": przemówienie Camerona to polityczne chodzenie po linie

Od lat wiele wskazywało, że referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa w UE jest nieuniknione - pisze w czwartek "Financial Times".
David CameronDavid CameronPAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Ocenia, że przemówienie Davida Camerona było przeznaczone dla krajowej sceny politycznej i przypominało chodzenie po linie.

Wśród przesłanek na rzecz referendum brytyjski dziennik wymienia: narastający eurosceptycyzm brytyjskiej opinii publicznej, zmiany w naturze UE, powstanie konserwatywnego rządu w 2010 roku i czas, który upłynął, od kiedy Brytyjczycy po raz ostatni wypowiedzieli się na ten temat w 1975 roku.
"FT" ocenia w artykule redakcyjnym, że choć zapowiedź referendum tylko potwierdziła to, co wydawało się nieuniknione, faktyczne znaczenie ma zapowiedź etapu poprzedzającego plebiscyt: negocjacje nowych warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w UE.
Odnotowuje, że w "skąpym w szczegóły" przemówieniu premier zidentyfikował dwie nadrzędne ambicje. Po pierwsze, chodzi o zapobieżenie marginalizacji krajów nienależących do strefy euro mimo jej głębszej integracji. Po drugie, Cameron dąży do tego, by "uwolnić Wielką Brytanię od nadmiernych regulacji" związanych z UE, a prawdą jest - podkreśla "FT" - że wiele legislacji pochodzących z Brukseli szkodzi konkurencyjności na kontynencie.