Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 01.10.2010

Według ojca, według córki. Historia rodu

Pokłóciliśmy się kilka razy w czasie pisania tej książki, dlatego, że pamiętaliśmy niektóre rzeczy, historie, anegdoty zupełnie inaczej.
Według ojca, według córki. Historia roduFot. materiały promocyjne

Historia na cztery rece

"Według ojca, według córki. Historia rodu" Jerzego Krzyżanowskiego i jego córki Magdy Krzyżanowskiej-Mierzewskiej to historia dwóch rodów, połączonych małżeństwem autora z Olgą Krzyżanowską, wieloletnią posłanką i wicemarszałkiem Sejmu.

Książka zawiera mnóstwo anegdot i barwnych postaci, a spośród innych sag rodzinnych wyróżnia ją oryginalność podwójnego spojrzenia na przeszłość.

- Pokłóciliśmy się kilka razy w czasie pisania tej książki, dlatego, że pamiętaliśmy niektóre rzeczy, historie, anegdoty zupełnie inaczej – mówi w audycji "Moje książki” Magda Krzyżanowska-Mierzejewska.

Córka i ojciec podążają śladami przodków. Ze Lwowa do Gdyni, z Wilna do Gdańska, z wieloma przystankami po drodze: Jaremcze, Zakopane, obozy jenieckie, Warszawa, Piaseczno...

- Miałam poczucie długu wobec trzech sióstr mojej mamy, wobec ich życzliwości i akceptacji - mówi Magda Krzyżanowska-Mierzejewska. - Od 50 lat wisiało w powietrzu niewypowiedziane oczekiwanie, żeby te historie spisać - dodaje.

Wagon Rosja

- Głównym bohaterem jest słabowity mężczyzna – Nikita - taka oferma, która znajduje się jednak w miejscach, w których coś się dzieje – opowiada Małgorzata Barańska, krytyk literatury o książce rosyjskiej pisarki Natalii Kluczariowej „Wagon Rosja”.

Małgorzata Barańska dodaje, że jest to bardzo zabawna pozycja, a autorka dysponuje znakomitym poczuciem humoru.

Wagon_Rosja
Fragment okładki książki "Wagon Rosja"

- Wspaniała jest scena, jak jeden z bohaterów wstąpił do FSB, co bardzo zmartwiło jego rodzinę. Wszystko się jednak zmienia, gdy rodzina dowiaduje się ona, że zaczął on bardzo dużo pić. Bo jeśli pije, to znaczy, że ma wyrzuty sumienia, czyli, że jeszcze jest porządnym człowiekiem – śmieje się Barańska.

Według gościa Jedynki bardzo ciekawie opisane jest najbardziej męskie ze wszystkich świąt, czyli święto kobiet.

- Wszyscy mężczyźni są wtedy kompletnie pijani, a kobiety na nich czekają w domach, a gdy ci, zataczając się przekraczają w końcu próg, trzymają w ręku… wymięty kwiatek – opowiada Małgorzata Baranowska.

Marcin Wojciechowski, publicysta Gazety Wyborczej uważa, że książka łączy tradycyjną wizję Rosji ze współczesnością. Według niego, główny motyw podróży pociągiem i oglądanie z takiej perspektywy kraju, jest dobrze znany.

Dla niego książka jest metaforą, stylem bliska reportażowi. - Autorka jednak wynosi te szkice do rangi literatury – podkreśla Wojciechowski. - Czerpie przy tym z tradycji literatury rosyjskiej, opisując stan ducha narodu.

Przygotowała Magda Mikołajczuk

(pp)