Białoruski działacz: system trzeszczy w szwach, Łukaszenka nie ma wyjścia, niech ucieka, póki działa lotnisko
Grupa kobiet przeszła ulicami Mińska w okolicy Prospektu Niepodległości. Kobiety niosły historyczne biało-czerwono-białe flagi i podobnych kolorów parasolki.
Skandując "zabastowka" wzywają do udziału w strajku, który w białoruskich zakładach pracy może się rozpocząć w poniedziałek.
Studenci Uniwersytetu Lingwistycznego na znak poparcia wywiesili w oknach uczelni biało-czerwono-białe flagi.
Dzisiejszy marsz kobiet w Mińsku rozpoczyna trzydniową serię protestów na Białorusi. Jutro w stolicy i innych miastach kraju mają się odbyć kolejne powyborcze wielotysięczne demonstracje. W poniedziałek mogą zastrajkować zakłady pracy.
Tymczasem Ambasada Stanów Zjednoczonych w Mińsku wezwała Amerykanów przebywających na Białorusi, aby zrobili trzydniowe zapasy wody, żywności, lekarstw i pieniędzy w gotówce.