- W czasach starożytnych odpowiedzią na wyroki przeznaczenia, była sztuka i piękno. A piękno jest odpowiedzią na zło – mówi prof. Zbigniew Mikołejko – filozof religii. - Trzeba życie przeżyć godnie i odpowiedzialnie. Nie można się buntować przeciwko cierpieniu, które zsyła na nas los, bo to cierpienie zsyła na nas natura - dodaje. - Chwytajmy przeznaczenia, bo nie ma innego wyboru - mówi.
- W chrześcijaństwie jest inaczej. Chrześcijaństwo nakazuje aktywność wobec zła i cierpienia. Na tym polega rewolucja chrystusowa - mówi Mikołejko.
- Nie można sobie wyobrazić kultury bez języka artystycznego, który nie nazywa, a sugeruje to, co w nas najgłębsze. Co nas zakorzenia w fundamentalnych pytaniach naszej egzystencji. Gdybyśmy wykorzenili z naszego życia poetyckie i literackie spojrzenie, bylibyśmy ubodzy. Przestalibyśmy być ludźmi – mówi ks. prof. Jan Sochoń - poeta, pisarz i biblista.
- Sztuka potrafi odsłaniać tajemnice miłości, cierpienia, śmierci, celu, bólu i sensu ludzkiego istnienia - dodaje. Prof. Monika Małkowska – krytyk sztuki - przywołuje tu niemiecką wystawę „Ból”, która dotyka prawdziwego bólu, z jakim boryka się człowiek – bólu nie psychicznego, a fizycznego.
- W chwilach zwątpienia ludzie odwołują się do dzieł, które dadzą im poczucie sensu. Nawet śmierć ma sens, bo wynika z istoty tego, czym jest ludzkie życie – mówi ks. Jan Sochoń.
Prowadziła Anna Stempniak