Logo Polskiego Radia
Dwójka
Michał Czyżewski 22.05.2014

Gustaw Herling-Grudziński: wierzę w posłannictwo pisarza

– Według mnie pisarze są od tego, by samodzielnie i odważnie myśleć, a nie przypisywać się do takiej czy innej ideologii – mówił Gustaw Herling-Grudziński w wywiadzie radiowym, którego udzielił jesienią 1995 r. w Berlinie.
Gustaw Herling-GrudzińskiGustaw Herling-Grudzińskiarchiwum prof. W. Boleckiego

– Chciałbym opisywać rzeczy, które sam człowiek stworzył na swoje nieszczęście, które zamienił w plagi – powiedział pisarz. – Stąd moje zainteresowanie tzw. "ideologią" (zawsze używam cudzysłowu mówiąc o niej). Szczególnie interesuje mnie w tej perspektywie zagadnienie współczesnych intelektualistów. Ich zachowanie było straszne. Pewien włoski pisarz i mój wielki przyjaciel powiedział kiedyś o intelektualistach zachodnioeuropejskich, że gdyby sądzić ich po zachowaniu, to uznać należy, że nie mają żadnego tytułu do przewodzenia społeczeństwu – opowiadał.

Włochy zdaniem autora "Innego świata" są klasycznym przykładem tego, co z ludźmi pióra zrobiła chęć znalezienia się pod wielkim parasolem komunistycznym. - "Ideologia" odgrywała tam rolę podrzędną, bo Włochy są kolebką tzw. "literata" – wyjaśniał. – To typowo włoskie zjawisko, formacja ludzi wychowanych na renesansowych dworach książęcych, którzy mieli zdolności pisarskie i potrafili na każdy temat pisać w taki sposób, jaki podobał się księciu. To był swego rodzaju prawzór zamówienia społecznego. Było im obojętne, o czym piszą – dodał.

– Tymczasem według mnie pisarz powinien być człowiekiem, który całą swoją istotą angażuje się w to, co pisze – mówił Gustaw Herling-Grudziński. – Nie wykonuje zamówień księcia, lecz pisze to, co myśli. Dlatego tak wielką wagę przywiązuję do tego, by nazywać mnie "pisarzem". Może to brzmi zbyt szumnie, ale wierzę w posłannictwo pisarza. Wprowadziłem więc podział na pisarzy i literatów po to, by można było odróżnić tego, kto traktuje swoje pisarstwo bardzo serio, od tego, który po prostu urodził się obdarzony talentem pisania i wykorzystuje go zależnie od okoliczności – powiedział.

Z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim Leszek Szaruga i Joanna Szwedowska rozmawiali jesienią 1995 r. w Berlinie. Pisarz gościł tam wtedy na zaproszenie Akademie der Kunste i uczestniczył w trzech spotkaniach z publicznością. Więcej wypowiedzi z radiowych wywiadów z pisarzem - w nagraniu audycji "Rozmowy po zmroku".

mc/mm