Dwójka
Michał Czyżewski
21.10.2014
Czego Szwedzi szukają w morzu?
Szwedzka marynarka wojenna poszukuje tajemniczego obiektu w rejonie Sztokholmu. Zmobilizowano ogromne siły – statki, śmigłowce i samoloty. Szwedzi podejrzewają, że może to być rosyjski okręt podwodny. Rosjanie stanowczo temu zaprzeczają, wskazując na Holandię .
Fot. US Navy/Wikimedia Commons
Posłuchaj
-
Grzegorz Cieślak o tym, czego szukają Szwedzi (Puls świata/Dwójka)
Czytaj także
Grzegorz Cieślak, specjalista ds. bezpieczeństwa Collegium Civitas, powiedział, że na razie z dużą pewnością można określić, czym cel poszukiwań nie jest. – To nie okręt podwodny klasy Tajfun, o którym pisała część mediów. Powód jest prosty. Ta część Bałtyku jest niezwykle płytkim, bardzo zdradliwym akwenem, z dużą ilością różnych obiektów na dnie, w tym pozostałe jeszcze z II wojny światowej miny głębinowe, a także beczki z substancjami chemicznymi, których naruszenie mogłoby spowodować katastrofę ekologiczną na olbrzymią skalę – tłumaczył ekspert.
Zdaniem gościa "Pulsu świata" Szwedzi szukają dziś po prostu aktywności wywiadowczej Federacji Rosyjskiej. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Grzegorzem Cieślakiem, którą w studiu Dwójki przeprowadził Jarosław Kociszewski.
mc