Dwójka
Michał Czyżewski
20.03.2015
Setki ofiar. Suwalszczyznę nauczono milczeć...
- O obławie augustowskiej nie mówiło się nawet dzieciom z obawy, że wygadają się w szkole. Za tę pamięć można było trafić do więzienia - wspominała dziennikarka Alicja Maciejowska.
Alicja Maciejowska prezentuje książkę z reportażami Polskiego Radia "Przerwane życiorysy - Obława Augustowska, lipiec 1945"PAP/Andrzej Rybczyński
Posłuchaj
-
Alicja Maciejowska o początkach odkrywania prawdy o obławie augustowskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
-
Alicja Maciejowska o historiach ludzi, którzy byli świadkami obławy augustowskiej w 1945 roku (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
-
Alicja Maciejowska o pierwszych radiowych audycjach na temat obławy augustowskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
-
Alicja Maciejowska o śledztwie IPN w sprawie obławie augustowskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
-
Alicja Maciejowskia o poszukiwaniu grobów ofiar obławy augustowskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
Czytaj także
Długoletnia dziennikarka Polskiego Radia zajęła się sprawą obławy augustowskiej po internowaniu i utraty pracy. - Na Suwalszczyźnie mówiło się o aresztowaniach, wywózkach na Syberię, a nawet brutalnej likwidacji więźniów przed wkroczeniem wojsk niemieckich. Ale wokół wydarzeń lipca 1945 roku panowało jakieś wstrząsające milczenie - wspominała Alicja Majewska.
Obława augustowska, w której zaginęło bez śladu kilkaset osób, miała posłużyć likwidacji lokalnych struktur AK. W większości jej ofiarą padli przypadkowi ludzi, często chłopcy albo starcy. I to z banalnego powodu...
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowała: Joanna Szwedowska
Gość: Alicja Maciejowska (dziennikarka)
Data emisji: 16-29.03.2015
Godzina emisji: 11.45
mm/mc