Z dogmatu o grzechu pierworodnym wynika, że skłonność do zła wpisana jest w ludzką naturę. W jakim stopniu nasze codzienne doświadczenie zgodne jest z tą doktryną? Co dzieje się, gdy opowieść o upadku Adama i Ewy interpretują filozofowie?
Prof. Paweł Dybel zwracał uwagę, że opowieść ta pojawia się nie tylko w tradycji chrześcijańskiej, i że różne wyciągane są z niej konkluzje. - Jedna z interpretacji mówi o odkryciu przez Adama i Ewę seksualności, że to pożycie wplątało ich w pętle grzechu - opowiadał gość Michała Nowaka. Wnioskiem płynącym z takiego ujęcia historii jest myśl, że człowiek jest skazany żeby ograniczać swoją pożądliwość, bo jeśli zdaje się na popędy, to niszczy siebie i otoczenie. - Pojęcie człowieka wiąże się z zakazem. Człowiek jest uwikłany w grę, której stawką jest określenie siebie względem nakazu - dodawał Dybel.
Zdaniem Jerzego Prokopiuka czyn Adama i Ewy nie był grzechem. - O grzechu można mówić, jeśli mamy świadomość zła. Adam i Ewa, kiedy byli uwodzeni przez węża, nie byli ludźmi, którzy by wiedzieli jaka jest różnica między dobrem, a złem. Sadzę, że upadek rajski można interpretować w kategoriach winy jaką jest nieposłuszeństwo wobec Boga - tłumaczył.
W dyskusji udział wziął również prof. Robert Piłat.
Do wysłuchania nagrania audycji zaprasza Michał Nowak.
27 marca (środa), godz. 22.30