Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 31.05.2010

Handel ludźmi - uwaga: zbliżają się wakacje! - SD

Jeżeli ktoś nie sprawdzi dobrze oferty pracy, może mieć niemałe kłopoty...

Na naszej antenie trwa kampania "Poznaj swoje prawa. Wyjdź z cienia. Pozwól sobie pomóc".
W tym tygodniu kontynuujemy temat handlu ludźmi - na co zwrócić uwagę szukając pracy za granicą. Jeżeli ktoś nie sprawdzi dobrze oferty pracy, może mieć niemałe kłopoty.
Jak to się dzieje, że ktoś wpada w ręce handlarzy - najczęściej przez naiwność...
Alicja Dusza:

Schemat w takich sytuacjach jest podobny. Po wielu próbach szukania pracy w Polsce pojawia się myśl – praca za granicą. Wtedy sięgamy po ogłoszenia z gazet:
- „Legalna praca dla opiekunek osób starszych w Niemczech; wymagania: doświadczenie, znajomość języka niemieckiego”, - „Italia: praca w dyskotece, hostessy, miła prezencja, nieerotyka, dobre zarobki”…
Dzwonimy.

- Praca jest od godziny 21.00 do 3.00, jest to dancing-dyskoteka, praca polega na rozmowie przy stoliku, ewentualnie tańcu w parach. Zarobić można 55 euro dziennie.

Jaka mam gwarancję, że to nie będzie dom publiczny?

- Moja koleżanka jest śpiewaczką operową, dającą koncerty we Włoszech, więc nie zajmuje się takimi rzeczami. Tym bardziej, że ja w Polsce też jestem w miarę znaną osobą.

Co może być dalej – trudno powiedzieć. Szukając pracy czy w Polsce czy za granicą, musimy być czujni. Na pewno takie oferty powinny wydać się podejrzane.

Joanna Garnier z Fundacji La Strada: - Naszą zdecydowana czujność powinno wzbudzić to, że pośrednik żąda od nas bardzo szybkiej decyzji i szybkiej odpowiedzi.

Nie można wierzyć we wszystko co mówi pośrednik, bo można wpaść w niemałe problemy. Kilka lat temu nieuczciwemu pośrednikowi zaufała pielęgniarka z Wrocławia – Barbara Myśliwa-Nowicka. Obiecano jej dobrze płatną pracę we Włoszech, a potem okazało się, że pracy nie ma.

Barbara Myśliwa-Nowicka: - Z czasem okazało się, że miała to być praca na czarno, za marne pieniądze. Okazało się, że to biuro oszukało nie tylko mnie, bo ja czuje się oszukana, zmanipulowana, wprowadzona w błąd.

„Mądry Polak po szkodzi”, ale pośrednikowi zaufał również mężczyzna, proszący o anonimowość. Kilka lat temu wraz z kolegą pojechali do Włoch na plantację pomidorów. Miała to być przygoda i możliwość zarobienia na wakacje, a okazał się to obóz pracy.

- Strażnicy byli uzbrojeni. Przed wyjazdem warto sprawdzić przede wszystkim pracodawcę.

Warto wszystko dokładnie sprawdzić, w Polsce najlepiej podpisać umowę i trzeba przez cały czas być ostrożnym.