Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 11.05.2014

Maria Szabłowska o finale Eurowizji: polska piosenka ofiarą regulaminu

- Zastanawiam się, które miejsce zajęłaby Conchita Wurst gdyby zaśpiewała w garniturze, białej koszuli i krawacie bez kobiecych atrybutów - powiedziała w radiowej Jedynce Maria Szabłowska. Reprezentująca Austrię "kobieta z brodą" wygrała 59. edycję festiwalu Eurowizji. Cleo i Donatan z Polski zajęli dopiero 14. miejsce.
Występ polskiej grupy Cleo i Donatan podczas Eurowizji 2014Występ polskiej grupy Cleo i Donatan podczas Eurowizji 2014PAP/EPA/JOERG CARSTENSEN

Donatan i Cleo w radiowej Jedynce: odczuwamy ciężar odpowiedzialności >>

- Spodziewaliśmy się czegoś więcej. W naszej ekipie panuje ogromne rozczarowanie - dodała dziennikarka radiowej Jedynki, która finał konkursu podziwiała na żywo w Kopenhadze.

Cleo i Donatan otrzymali w nim 62 głosy. - Nie jest to klęska, nie jest tak źle. Chodziło oto, żeby nie wypaść z gry i pozostać w Eurowizji - pocieszała Maria Szabłowska w "Leniwej Niedzieli". Jednak jak tłumaczyła, jeszcze przed finałem reakcje na polską piosenkę w Kopenhadze były wspaniałe, a lepsze recenzje miała tylko piosenka zwycięzcy. Jej zdaniem, tylko na tej podstawie Cleo i Donatan powinni równie dobrze wypaść w ostatecznej rozgrywce.

Na wynik składają się po połowie głosy publiczności w danym kraju oraz ocena jury. Na podstawie reakcji fanów, polski zepół prowadził np. w Wielkiej Brytanii i w Irlandii, ale był na ostatnim miejscu wśród tamtejszych jurorów. - Padliśmy ofiarą regulaminu, bo gdy publiczność w Anglii dała nam pierwsze miejsce, a jury ostatnie to w podliczeniu piosenka plasowała się na 13. miejscu. Nie wchodziła do punktowanej "10". Tak się stało kilku głosowaniach - tłumaczyła Maria Szabłowska. - Jeśli policzyć samą reakcję publiczności to Polska mogłaby być na piątym miejscu. To byłby sukces, którego się spodziewaliśmy - przyznała.

Szabłowska przypomniała, że Polska stała się po raz drugi w historii Eurowizji ofiarą regulaminu. Podobnie było w 1994 roku, gdy drugie miejsce zajęła Edyta Górniak . - Na próbie zaśpiewała fragment piosenki po angielsku, co wtedy było zabronione. Wielka piątka krajów założycielskich Eurowizji zażądało usunięcia jej z konkursu. Nie zdążyła jednak złożyć protestu na piśmie i dlatego Górniak wystąpiła w finale. Jednak kraje które ją oprotestowały, już na nią nie zagłosowały - tłumaczyła Maria Szabłowska w rozmowie z Izą Żukowską .

W tym roku, zdaniem Szabłowskiej, polska piosenka spotkała się też z niezrozumieniem ze strony jury. - To była piosenka-żart, a wzięto ją bardzo poważnie. Dosyć czytelną ironią odczytano wprost. Na konferencji prasowej zarzucano jej seksizm - zauważyła dziennikarka radiowej Jedynki.

Maria Szabłowska tłumaczyła, że na wyniki Eurowizji 2014 nie można się jednak obrażać. Warto podkreślić, że świetny występ reprezentantów Polski obejrzały miliony widzów w Europie, a Cleo i Donatanowi udało się połączyć w nim elementy naszego folkloru z nowoczesną realizacją.

Aram Mp3 w radiowej Jedynce: mam nadzieję, że wygram Eurowizję >>

/

Jakie piosenki podobały się Marii Szabłowskiej podczas finału konkursu Eurowizji? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy .

tj, gs