Golec uOrkiestra o udziale w trasie koncertowej Lato z Radiem 2014 >>>
Muzycy dobrze znają mistrza skoczków i dopingowali go podczas całej kariery. Paweł Golec wspominał, że podczas jednego z konkursów w fińskim Lahti sportowcy mieli możliwość wybrania utworu, do którego będą skakać. - Małysz wybrał "Słodycze” i wyskakał sukces. Nawet dał nam swoją koszulkę na pamiątkę - tłumaczył Paweł Golec.
Bracia Golec przyznali, że są fanami skoków narciarskich. Byli nawet na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle oraz na jednym z Turniejów Czterech Skoczni. Ich zdaniem trzeba mieć naprawdę mocne nerwy, żeby usiąść na belce startowej skoczni i spojrzeć w dół. - Trochę jak kamikadze. Nie wiem, czy dałbym radę - dodał Paweł Golec. - Trzeba mieć okulary z grubych szkieł, jak denka od butelek po mleku, żeby niczego nie widzieć - śmieje się Łukasz Golec.
Natomiast pomysł na piosenkę "Słodycze" powstał, gdy brat Pawła i Łukasza stał ze swoją córeczką przed wystawą cukierni. - Powiedziała, tato, gdy widzę słodycze..., a tata odpowiedział "to kwiczę" - wyjaśnił Paweł Golec.
Golec uOrkiestra to rodzinne "przedsiębiorstwo". - Rodzinna Golec Fabryka, firma fonograficzna i koncertowa. Cała rodzina jest zaangażowana w produkcję, pisanie i komponowanie - wyjaśnił Paweł w rozmowie z Izą Żukowską.
Menadżerem i autorem tekstów piosenek jest Rafał Golec. Jego żona Katarzyna zajmuje się koncertami i logistyką z nimi związaną. Stanisław Golec, najstarszy brat Pawła i Łukasza, odpowiada za stronę wizualną na koncertach, a jego żona wysyła płyty. - Codziennie z Milówki (rodzinna miejscowość Golców) wysyłane są na cały świat nasze płyty - mówił Paweł Golec. O swoich rodzinnych stronach Golcowie wspominają w piosence pt. "Do Milówki wróć". Jak tłumaczył Paweł, ta piosenka jest szczególnie emocjonalnie odbierana przez publiczność podczas zagranicznych koncertów Golec uOrkiestra.
Bez tajemnic: Sławomir Łosowski, Kazik, Niemen, Bartosiewicz o sobie >>
Z Pawłem i Łukaszem Golcami rozmawiała Iza Żukowska. Zapraszamy do wysłuchania wszystkich fragmentów wywiadu.
tj/asz