Kilkanaście tysięcy warszawiaków śpiewało powstańcze piosenki. "Hej chłopcy", "Pałacyk Michla" zabrzmiały na Placu Piłsudskiego. Po raz ósmy Muzeum Powstania Warszawskiego zaprosiło mieszkańców stolicy na akcję "Warszawiacy śpiewają (nie)ZAKAZANE PIOSENKI”. - Dla mnie to fenomen, że ludzie potrafią przyjść i mieć frajdę z tego, że są razem. Tutaj są powstańcy, 40-latkowie z dziećmi, są nastolatki, ludzie na rowerach, ludzie z brodami, ludzie w koszulkach patriotycznych, właściwie kogo tu nie ma? - mówił w radiowej Jedynce Jan Ołdakowski.
Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>>
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego zaznaczył, że powstańcze utwory powstawały w szczególnych momentach. - W przerwach od walk artyści siadali do fortepianu, zaczynali grać, układali słowa. Czasami też było tak, że poeci układali wiersz, a do niego później była dokładana muzyka. (…) Powstanie dało nam kilkadziesiąt wierszy, kilkadziesiąt piosenek - dodał.
Ołdakowski podkreślił, że walczące oddziały starały się mieć swoje własne piosenki. - To był taki rodzaj wyznacznika. Wszyscy się ich uczyli, żeby one integrowały, a z drugiej strony były takim nośnikiem legendy. Te najdzielniejsze oddziały tworzyły własne utwory. (…) W większości z tych piosenek było czuć radość pierwszych dni powstania, nadzieję na zwycięstwo - zaznaczył.
Radiowa Mapa Powstania Warszawskiego >>>
W tym roku obchodziliśmy 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego - zbrojnego zrywu żołnierzy Armii Krajowej oraz mieszkańców stolicy, skierowanego przeciw niemieckiemu okupantowi. Według pierwotnych założeń PW, miało trwać kilka dni, zakończyło się jednak kapitulacją po 63 dniach. We wszystkich walkach zginęło 18 tysięcy powstańców. Z kolei straty wśród cywilów wyniosły, według różnych źródeł, od 150 do 200 tysięcy.
70. rocznica Powstania Warszawskiego w Jedynce >>>
Rozmawiał Mariusz Syta.
(aj/asz)