Film "Bloody Daugther" jest intymnym obrazem gwiazdy światowej pianistyki. Opowiada o trudności pogodzenia artystycznego geniuszu z macierzyństwem. Miłośnikom gry artystki dokument daje szansę na poznanie Marthy Argerich od bardziej osobistej strony - oczami najmłodszej z jej trzech córek.
- Pierwsze zdjęcia powstały, kiedy miałam 11 lat - opowiadała Stephanie Argerich w rozmowie z Moniką Pilch. - Kiedy mogłam i miałam kamerę w rękach, to filmowałam mamę. Kiedy kręciłam jako dziecko, to żadna z nas nie wiedziała, co się stanie z tym materiałem. Kiedy zabrałam się już za poważne robienie filmu, mama zaufała mi - wspominała.
Córka Marthy Argerich opowiadała, że nie musiała przekonywać mamy do realizacji dokumentu ani stosować się do jej wytycznych, ani przełamywać jakichś barier. - Pokazałam jej już prawie gotowy film, a ona go zaakceptowała. Nie prosiła mnie, bym coś zmieniała. To było bardzo wielkoduszne.
Film rozpoczyna się sceną porodu dziecka Stephanie. W szpitalu towarzyszy jej Martha Argerich. W ten sugestywny sposób zaznaczony zostaje jeden z głównych wątków dokumentu: podejście pianistki do macierzyństwa. - Ten film jest o tym, jak różną matką jest Martha Argerich. Mama ma trzy córki i dla każdej z nas była zupełnie inna. Ta definicja macierzyństwa zafascynowała mnie najbardziej - dodawała Stephanie.
Zapraszamy do obejrzenia nagrania fragmentów konferencji prasowej z udziałem m.in. Stephanie Argerich.
bch