Logo Polskiego Radia
Dwójka
Bartosz Chmielewski 20.01.2015

"Podczas koncertu w Teheranie miałam kłopoty z grzywką"

- Nie wszystkim się spodobało, że nie miałam zasłoniętych całych włosów, zdaniem niektórych śpiewałam też za głośno - wspominała swoją trasę po Iranie Maria Pomianowska.
Maria Pomianowska jest multiinstrumentalistką, zajmuje się także poszukiwaniami i rekonstrukcją technik gry dawnych polskich instrumentów strunowych suka biłgorajska, fidel płocka i innych.Maria Pomianowska jest multiinstrumentalistką, zajmuje się także poszukiwaniami i rekonstrukcją technik gry dawnych polskich instrumentów strunowych suka biłgorajska, fidel płocka i innych.PAP / Andrzej Rybczyński
Posłuchaj
  • Maria Pomianowska o swojej wyprawie do Iranu. Rozmawiała Maria Baliszewska (Źródła/Dwójka)
Czytaj także

W ramach muzycznych projektów międzykulturowych Maria Pomianowska niedawno zawitała do Iranu. W audycji "Źródła" podkreślała, że Persowie są ludźmi spragnionymi muzyki, chętnie muzykującymi i śpiewającymi w swoich domach. Ze względów kulturowych nieczęsto mają jednak okazję uczestniczyć w koncertach. Dodatkowo jedna z zasad zakazuje solowych występów kobietom. Dlatego na irańskich scenach Marii Pomianowskiej zawsze towarzyszył kilkuosobowy zespół męski. Nie uchroniło to jednak polskiej instrumentalistki od "wpadek".
- Miałam kłopoty ponieważ na pierwszym koncercie w Teheranie miałam grzywkę na wierzchu, a tam trzeba mieć zakryte włosy - opowiadała artystka. - Poza przekrzyczałam trochę towarzyszący mi chór, więc po występie dostałam informację o odwołaniu jednego z koncertów - wspominała.

Mimo niefortunnego początku trasy, kolejne występy spotkały się z gorącym aplauzem publiczności. Podczas jednego z nich Maria Pomianowska była oklaskiwana na stojąco w momencie swojej popisowej partii na suce biłgorajskiej. Instrument ten zainteresował jednego z perskich lutników.

***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadzący: Maria Baliszewska
Gość: Maria Pomianowska
Data emisji: 20.01.2015
Godzina emisji: 12.00

bch