Jan Jawor był nauczycielem wielu wiejskich muzykantów. W bardzo cennym archiwalnym materiale Jan Jawor opowiadał o muzycznych weselnych zwyczajach w południowej części Kielecczyzny. Wywiad z nim został nagrany w latach 70. przez Piotra Gana.
- Szczerze mówiąc, to gram od pięćdziesięciu lat. Jako 13-letni chłopiec grałem z bratem u siebie na wsi. Przychodzili do mnie, dawali parę groszy i się bawili. Ja się nauczyłem sam grać wszystkimi palcami na dłubanych skrzypkach. Ojciec usłyszał moje granie i kupił mi prawdziwe skrzypki – wspominał w "Źródłach" Jan Jawor. - Pierwsze wesele zagrałem z kapelą jako młody chłopak, w latach trzydziestych.
- Przy wprowadzeniu na weselu grało się marsza albo krakowiaka i jako powtórkę mazurka. Do młodego kiedyś przychodziło się raniutko, siadało się na furmanki i jechało do ślubu. Grało się podczas przejazdu dłuższe utwory, poleczki i tzw. kwaściory. Teraz śluby są po południu – mówił Jan Jawor.
W audycji pojawiła się także muzyka z V Turnieju Muzyków Prawdziwych w Szczecinie. Wśód laureatów turnieju znalazła się m.in Kapela Lipców z Wygnanowa oraz Roman Wojciechowski z Tomaszowa Mazowieckiego. Zachęcamy do odsłuchania audycji.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Gość: Jan Jawor z Piołunki (muzyk tradycyjny)
Data emisji: 9.09.2019
Godzina emisji: 15.15
gs/at