Henryk Piaszczyński, dziadek przyjaciela pisarza, był oficerem Armii Andersa, który poza świetną prezencją w mundurze, umiejętnością gry w brydża i tańczenia nie wyróżniał się żadnymi innymi talentami.
Po wojnie wrócił do kraju, lecz zamiast szukać pracy, pozostał na utrzymaniu żony i zajmował się wyłącznie tańczeniem z nastolatkami na zabawach. Pewne tragiczne zdarzenie na parkiecie nasunęło Włodzimierzowi Kowalewskiego skojarzenie z wierszem "Excentrycy" Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej - i stąd właśnie tytuł powieści.
"Excentrycy", czyli swing kontra PRL
Pisarz opowiadał w Dwójce także m.in. o przyjęciu jego powieści przez krytykę, a także o długiej i trudnej drodze do filmowej adaptacji książki, która wejdzie na ekrany kin już 15 stycznia.
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowała: Anna Lisiecka
Gość: Włodzimierz Kowalewski (prozaik, krytyk i nauczyciel)
Data emisji: 28-31.12.2015
Godzina emisji: 11.45
mc/jp