Logo Polskiego Radia
Dwójka
Ludwika Mastalerz 13.04.2013

Zbrodnia Katyńska. Dwójka przypomina zakazaną audycję z czasów PRL

W latach 70., w czasach obowiązującego kłamstwa na temat Katynia, pewien człowiek stworzył domowym sposobem niezwykłe nagranie. Zaginęło ono w stanie wojennym, jednak rok temu odnalezioną kopię ktoś przyniósł do Polskiego Radia...
KatyńKatyń(fot: R. Małkiewicz/PR)

"Słowo Katyń słyszało się oficjalnie w powojennej Polsce do wczesnych lat 50. W okresie wojny obowiązywała w tym zakresie nawet pewna gorliwość, której przykładem może być zbiórka na czołg 'Mściciel Katynia', prowadzona przez Wolną Polskę, moskiewski organ Związku Patriotów. Ostatnia obszerna publikacja katyńska ukazała się w Polsce 1 marca 1952 roku".
(z audycji Jerzego Cywińskiego "Kłamstwu na przekór", lata 70.)

Kombinowanie z magnetofonem

- Zaczęło się od audycji nagrywanych w różnych celach. W każdym razie to już był początek kombinowania z magnetofonem - mówiła w Dwójce Dorota Cywińska. Jej mężowi, Jerzemu Cywińskiemu bardzo zależało, by zrobić audycję o Katyniu - mimo skromnych środków technicznych (dwa magnetofony szpulowe i adapter Bambino), mimo braku radiowego doświadczenia. Oboje znali prawdę o sowieckiej zbrodni już jako nastolatkowie; jednocześnie zdawali sobie sprawę, że wielu jest takich, którzy do tej prawdy nie mogą dotrzeć. - Nawet bardzo przyzwoici ludzie mało wiedzieli wtedy o tym, bo po prostu nie mieli dostępu do wiedzy - przypomniała Dorota Cywińska.

Audycja na wiele głosów

Za studio nagraniowe posłużyło mieszkanie państwa Cywińskich przy Rakowieckiej. Na podstawie zgromadzonych materiałów (m.in. wielu fragmentów listów oraz podpisów fotografii pomordowanych oficerów) powstał dokładny scenariusz. Zaczęły się nagrania. Narracja o charakterze dokumentalnym przeplatana była przypominanymi świadectwami tych, którzy zginęli. Całość uzupełniała muzyka. - Mój mąż dosyć sprytnie podrabiał głosy - wspominała Dorota Cywińska, dodając, że również rodzina brała udział w pracach nad audycją: czasami bowiem potrzeba było głosów kobiet i dzieci. W ten sposób powstał niezwykły, trwający około 75 minut, dokument.

Od prapremiery domowej po Polskie Radio

Pierwsze publiczne przesłuchanie audycji "Na przekór kłamstwu" odbyło się w 1974 roku - w gronie najbliższych. Potem krąg się stopniowo poszerzał: przyjaciele informowali o spotkaniach przy magnetofonie swoich przyjaciół. Gromadzono się zazwyczaj w liczbie dwudziestu, dwudziestu pięciu osób, siadano na kanapie, na krzesłach, by w milczeniu wysłuchać przejmującego, sugestywnego świadectwa o zbrodni, o której nie wolno było mówić.

W latach stanu wojennego szpule z audycją zaginęły. W maju 2010 roku udało się odnaleźć kopię istniejącą w archiwach POSK (Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego) w Londynie. Przyniósł je do Polskiego Radia Tadeusz Konopka, szwagier Jerzego Cywińskiego.
Aby wysłuchać całej rozmowy z Dorotą Cywińską i Tadeuszem Konopką oraz by zapoznać się z obszernymi fragmentami audycji Jerzego Cywińskiego "Kłamstwu na przekór" - wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.

Audycję z cyklu "Zakładka literacka" przygotowała Joanna Szwedowska.

(jp)