Od muzyki elektronicznej, poprzez hip-hop, psychodeliczny folk, muzykę rockową a nawet afrykańskie gorące rytmy. Na tegorocznym Off Festivalu wystąpi ponad sto zespołów muzycznych. Chciałoby się rzec "osiołkowi w żłoby dano".
Z pomocą przybywa odpowiedzialny za całe zamieszanie Artu Rojek. Zdaniem szefa "Offa" ciekawym przedsięwzięciem będzie koncert Eugeniusza Rudnika - pioniera muzyki elektronicznej i akustycznej. Rudnik swój set zagra w Parafii Ewangelicko-Augsburskiej. Poprzedzi on koncert innej polecanej przez Rojka grupy, Earth.
Czytaj także Artur Rojek: fol będzie obecny na Off Festiwalu już zawsze <<<
Z kolei w piątek trzeba wybrać się na koncert pochodzącej z Beninu Orchestre Poly-Rythmo De Cotonou. Trzeba, ponieważ zaproszenie tej afrykańskiej grupy nie było łatwe, a - jak mówi Rojek - grają znakomicie. - Starałem się o nich trzy lata, udało się specjalnie na "Offa". To będzie ich pierwszy występ w Polsce - cieszy się były wokalista Myslovitz. Natomiast w sobotę na "Scenie leśnej" pojawi się też Noon, współpracujący z wieloma polskimi hip-hopowcami. Artysta zaprezentuje swój debiutancki projekt.
Na tej samej scenie, ale już w niedzielę, usłyszymy samego Artura Rojka, który skromnie nie wspomina o tym w rozmowie z naszym dziennikarzem Błażejem Prośniewskim. Za to nieskromnie wypowiada się o największej - jego zdaniem - gwieździe Off Festivalu, czyli grupie Slowdive, którą usłyszymy na scenie głównej w niedzielę o godzinie 22.00.
Aby dowiedzieć się, kogo jeszcze warto zobaczyć podczas Off Festival, posłuchaj całego wywiadu ze "Stacji Kultura" z Arturem Rojkiem. Rozmowę przeprowadził Błażej Prośniewski.
(pkur/kd)