Orina Krajewska W więzieniach najbardziej przerażające jest to, że osadzeni w ogóle nie mają kontaktu z rzeczywistością
- Filmowa Marta nigdy nie odwiedziła siostry w więzieniu - opowiadała Orina Krajewska. - Gdy Kaśka pojawia się w jej mieszkaniu, nie zdaje sobie sprawy z tego, co ją czeka - wyjaśniała. Bohaterki filmu "Siostry" zawierają między sobą umowę - zrobią wszystko, żeby Kaśka nie wróciła więcej za kratki. Okazuje się jednak, że powrót do normalnego życia może być trudniejszy niż się wydaje. - Kobiety osadzone w więzieniu przytłoczone są ciszą i izolacją. Gdy wychodzą na zewnątrz, odczuwają nadmiar bodźców - twierdziła Orina Krajewska.
Przyczynkiem do powstania obrazu Leszka Wejcmana stały zajęcia z pisania, które reżyser prowadził w więzieniu dla kobiet na Olszynce Grochowskiej w Warszawie. - Byliśmy tam na spotkaniu z więźniarkami. To nie było łatwe, gdyż zakład ten to tak zwany "zamek", czyli osadzone spędzają tam 23 godziny w celi i mają tylko jedną godzinę spaceru - wspominała zaproszona aktorka. - To doświadczenie zmieniło moją perspektywę na temat więzienia - dodała.
"60 Minut". Pomiędzy krótkim, a pełnym metrażem
Jak więźniarki z Olszynki Grochowskiej zareagowały na wizytę ekipy filmowej, w jakim stopniu ich historie miały wpływ na kształt scenariusza "Sióstr" oraz jak się wpółpracowało Orinie Krajewksiej z Marie Carrour - także o tym Kasia Dydo rozmawiała z aktorką.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Gość: Orina Krajewska (aktorka)
Data emisji: 6.04.2017
Godzina emisji: 11.07
jsz/kul