Logo Polskiego Radia
Czwórka
Anna Wierzbicka  06.12.2021

Daktyloskopia na ekranie - obalamy mity kryminalistyki

Zbieranie linii papilarnych na miejscu przestępstwa często pojawia się w filmach i serialach kryminalnych. Daktyloskopia jako narzędzie zabezpieczenia i badanie śladów odcisków palców jest bardziej złożona, niż jest to w nich pokazywane.

Posłuchaj
03:58 Czwórka/ Stacja Kultura - kryminalistyka 06.12. 2021.mp3 O daktyloskopii opowiada Kacper Choromański, analityk śladów i wykładowca akademicki (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Daktyloskopia to dziedzina techniki kryminalistycznej, która zajmuje się badaniem i porównywaniem odcisków linii papilarnych palców i dłoni. - Jej skuteczność, jako narzędzia identyfikacji osób obecnych w badanym miejscu zdarzenia, jest jednak zdecydowanie bardziej złożona, niż przyjmują to autorzy scenariuszy - mówi Kacper Choromański, analityk śladów krwawych oraz wykładowca akademicki. - W filmach często pokazane jest, że mamy do czynienia z idealną odbitką linii papilarnych. Jednak jest to jeden z mitów, z jakim się spotkałem.


Wyraźne linie papilarne na miejscu przestępstwa to rzadkość  

Jak przekonuje ekspert, takie ślady się zdarzają, jednak ich lwia część jest po prostu zamazana, częściowa lub niewyraźna. - Najlepiej to zresztą widać na zajęciach ze studentami, kiedy staram się wytłumaczyć, jak zostawić bardzo ładną odbitkę linii papilarnych, bo to wcale wbrew pozorom nie jest takie proste - opowiada wykładowca. - Trzeba palec odpowiednio natłuścić, bo to my zostawiamy ślady, przenosząc substancję potowo-łojową lub inną, z którą mieliśmy do czynienia np. krew.

Jak mówi Kacper Choromański, pozostawienie ładnego śladu nie jest takie proste. Gdy odciska się go zbyt mocno - może się rozmazać, gdy za słabo, to ślad może nie być widoczny. - Jestem przekonany, że wielu techników policyjnych tylko kilka razy w życiu miało taką sytuację, gdy na miejscu zdarzenia, po naniesieniu pędzlem proszku daktyloskopijnego pojawił im się idealny ślad - zaznacza. - I ja absolutnie się temu nie dziwię, bo tego typu ślady naprawdę należą do rzadkości.

Czytaj także:

Pędzel malarski w akcji

Co najbardziej dziwi specjalistę, to fakt, że w serialach często podczas zdejmowania śladów stosuje się zwykłe pędzle malarskie. To niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, bo tak duży pędzel może ślad rozmazać, a nie go zabezpieczyć. - Ślady są naprawdę delikatne i szorowanie ich takim twardym włosiem to jest kiepski pomysł - tłumaczy. - To powinno się robić bardzo delikatnym włosiem. Służą do tego specjalne pędzle. W serialu "The wire" były sceny, gdzie prawidłowo został użyty pędzel daktyloskopijny. Jest to generalnie jeden z nielicznych seriali, który dobrze oddaje rzeczywistość i wszystkie technologie kryminalistyczne. Oczekiwanie, że sprawca pozostawił na miejscu przestępstwa całkowicie odwzorowane ślady kilku palców czy dłoni, jest całkowicie nierealistyczne. Łatwiej wbrew pozorom zebrać materiał genetyczny do badania.


***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał: Aleksandra Opala 

Data emisji: 06.12.2021

Godzina emisji: 10.35

aw