Logo Polskiego Radia
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 17.10.2010

Skandal w FIFA

Czy można sobie kupić mistrzostwa świata?
Siedziba FIFA, ZurichSiedziba FIFA, Zurichfot. Flickr

Dziennikarska prowokacja przeprowadzona przez reporterów gazety "Sunday Times" ujawniła, że dwaj członkowie Komitetu Wykonawczego FIFA byli gotowi sprzedać swoje głosy przy wyborze gospodarza piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku. Dziennikarze angielskiej gazety podając się za amerykańskich lobbystów, przedstawicieli bliżej niezidentyfikowanego konsorcjum, zdołali przekonać Nigeryjczyka Amosa Adamu i Prezydenta Konfederacji Oceanii Reynalda Temarii z Tahiti do poparcia wskazanej przez nich kandydatury.

Według relacji dziennikarzy Adamu wycenił swój głos na 570 tysięcy euro. Dodał także, że w grę wchodzi tylko poparcie w głosowaniu na gospodarza mistrzostw w 2018 roku, bo głos na mistrzostwa w 2022 został już sprzedany. Znacznie więcej zażądał Prezydent Konfederacji Oceanii Reynald Temarii, który za ewentualne poparcie domagał się sfinansowania budowy akademii piłkarskiej wartej 1.6 miliona euro.

Międzynarodowa Federacja Piłkarska zapowiedziała już, że bliżej przyjrzy się tej sprawie, co w rzeczywistości oznacza mniej więcej tyle, że działacze futbolowej centrali zrobią wszystko co w ich mocy, by cały skandal jak najszybciej wyciszyć i zamieść pod dywan. My z kolei od dnia dzisiejszego znacznie łaskawszym okiem spoglądamy w stronę Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wszak jak można winić "dziecko" z patologicznej rodziny, za to że powtarza błędy rodzica?

Marek Dziadukiewicz