Telewizyjna gra w wybieranie

Przegląd Sportowy: "Telewizja, która zaproponuje największe pieniądze w przetargu na prawa do pokazywania piłkarskiej ekstraklasy, będzie mieć przywilej wyboru w każdej kolejce pierwszego i czwartego meczu. Pakiet następny to wybór meczu drugiego i trzeciego. Pakiet ostatni to mecze pozostałe, czyli piąty, szósty, siódmy i ósmy."

Tak w skrócie przedstawiają się najważniejsze pakiety ligowe oferowane przez Ekstraklasę SA w przetargu telewizyjnym na lata 2011 - 2014. W konkursie ofert wystartują najprawdopodobniej wszyscy liczący się na rynku nadawcy, a zmienione zasady w największym stopniu uderzyć mogą w szarego kibica. Wszystko z powodu mnogości pakietów gwarantujących transmisje spotkań na żywo oraz zakazu odsprzedaży sublicencji.

W nowej rzeczywistości może okazać się, że przeciętny zjadacz chleba, chcący oglądać wszystkie mecze rodzimej ligi będzie zmuszony do wykupienia aż trzech dekoderów platform cyfrowych i płacenia trzech abonamentów. Ciężko bowiem liczyć na to, by jakakolwiek telewizja była zainteresowana wykupieniem dwóch najdroższych pakietów i pokazywaniem na żywo aż czterech spotkań ligowych w każdej kolejce. W tym wypadku dla przeciętnego kibica najlepszym rozwiązaniem byłoby (dyskutowane już wcześniej) utworzenie kanału TV Ekstraklasa pokazującego wszystkie mecze każdej kolejki i dostępnego na wszystkich platformach cyfrowych i w sieciach kablowych. Niestety jak na razie szacunkowe analizy nie dają pewności, że takie rozwiązanie byłoby opłacalne dla polskich klubów.

Marek Dziadukiewicz