Logo Polskiego Radia
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 27.09.2011

Selekcja czy ślepy wybór. Co robi Smuda?

T-Mobile Ekstraklasa. Na najbliższe mecze kadry prawdopodobnie nie zostaną powołani gracze z trzech czołowych klubów ligi.
Franciszek SmudaFranciszek Smudafot. Wikipedia

Przegląd Sportowy: "Dzisiaj Franciszek Smuda ogłosi powołania dla piłkarzy grających w ekstraklasie na mecze z Koreą Południową (7.10) i Białorusią (11.10). Selekcjoner zapowiada, że wybierze pięciu „krajowców". Prawie pewni są Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Murawski (Lech) oraz Maciej Rybus i Jakub Wawrzyniak (Legia). Wisła to osobna historia – tam prym wiodą obcokrajowcy i nie bardzo widać grającego dobrze i regularnie Polaka."

Ci występują w Koronie Kielce i Śląsku Wrocław, lecz selekcjoner, o ile docenia grę tych zespołów w ekstraklasie, nie jest przekonany co do indywidualnych umiejętności poszczególnych graczy. Podczas niedzielnej wuzyty w jednym z telewizyjnych magazynów piłkarskich mówił wprost, że ani Sebastian Mila, ani żaden inny piłkarz Śląska na chwilę obecną nie prezentuje reprezentacyjnego poziomu. To samo zapewne tyczy się Korony, gdzie poza wypożyczonym z Lecha Jackiem Kiełbem, jeszcze trudniej o piłkarskie indywidualności.

Opinie selekcjonera można uznać za daleko kontrowersyjne biorąc pod uwagę fakt, że od roku jedynym klubem, dotrzymującym kroku cudzoziemskiej Wiśle jest nie Lech, Legia, czy Polonia, tylko Śląsk Wrocław. Gdyby ułożyć tabelę ekstraklasy za okres od końca września ub.r. do chwili obecnej, te dwie drużyny miałyby około 10 punktów przewagi nad resztą ligi. Dlaczego więc nie dac szansy polskim liderom zespołu z Oporowskiej?

Odpowiedź wydaje się nam bardzo prosta. Franciszek Smuda na niespełna rok przed mistrzostwami Europy zakończył już selekcję piłkarzy, a jedynymi którzy mają szansę na dołączenie do zespołu są kolejni obcokrajowcy.

Marek Dziadukiewicz / źródło: PrzeglądSportowy.pl