Siatkarki pokonały Holenderki

Polskie siatkarki udanie rozpoczęły batalię o awans na igrzyska olimpijskie. Kluczem do sukcesu okazał się skuteczny blok – w tym elemencie biało-czerwone miał ogromną przewagę nad rywalkami. Przy odrobinie szczęścia podopieczne Alojzego Świderka mogły wygrać w trzech odsłonach, bowiem w trzecim secie prowadziły już 23:21. Błędy w przyjęciu polskiego zespołu sprawiły, że Holenderki przedłużyły nadzieję na korzystny rezultat.

W przekroju całego spotkania to Polki były zdecydowanie lepsze. W bloku wygrały rywalizację 18:7, zdecydowanie też górowały w ataku. Znakomicie zespół prowadziła Katarzyna Skorupa, który nieschematycznymi zagraniami gubiła blok Holenderek.

W pierwszej partii reprezentacja "Oranje" prowadziła 11:9, ale polska drużyna zdobyła pięć punktów z rzędu i emocje się skończyły. Kolejny set był już bardziej zacięty, ale w końcówce dobre akcje Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty i Bereniki Okuniewskiej zapewniły zwycięstwo.

Pechowa przegrana w trzeciej partii nie wybiła z rytmu polskiego zespołu. Wręcz przeciwnie, podrażnione Polki wręcz zdemolowały przeciwniczki w czwartym secie, wysoko prowadząc od samego początku. Gdy na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy stanie 16:8, było wiadomo, że biało-czerwone takiej szansy już nie wypuszczą.

W środę (godz. 15.30) Polki w drugim meczu zagrają z Rosjankami, dla których będzie to pierwszy pojedynek w turnieju kwalifikacyjnym. W drugim spotkaniu grupy B Serbia zmierzy się z Holandią. W pierwszym spotkaniu grypy B Niemki wygrały z Chorwacją 3:0 (25:12, 25:16, 25:17). Drugi mecz tej grupy pomiędzy Turcją a Bułgarią rozpoczął się o godz. 18.00. Z turnieju w Ankarze tylko zwycięzca awansuje na igrzyska. Dla Polek to pierwsza i jednocześnie ostatnia szansa na uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej.