Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 12.11.2012

Dopłaty państwa do aut to nie wydatek a dobra inwestycja

Jak zarobić dwa tysiące euro wydając tylko tysiąc? Ano dopłacić do zakupu nowego pojazdu. Tak jest w Hiszpanii. Polska jakoś nie może się zdecydować na takie rozwiązanie.
Dopłaty państwa do aut to nie wydatek a dobra inwestycjaGlow Images/East News

Przemysł motoryzacyjny jest bardzo ważny dla Europy, a szczególnie dla Polski. Daje pracę kilkuset tysiącom Polaków, a państwo zarabia rocznie 80 miliardów złotych.
Komisja Europejska przygotowała program "Cars 2020", który ma pomóc europejskiemu przemysłowi samochodowemu. Bo w Europie spada produkcja aut. Polacy też niechętnie kupują nowe samochody. W Polsce sprzedaż będzie najniższa od sześciu lat i wyniesie ok. 250 tysięcy pojazdów, co jak na blisko 40 milionowy kraj nie jest wynikiem imponującym
- Problem jest szczególnie ważny dla Polski - mówi w radiowej Jedynce Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Zwraca uwagę, że polskie fabryki są jednymi z najnowocześniejszych w Europie, a Polacy produkcja wyroby wysokiej jakości. - Musimy zrobić wszystko, a szczególnie musi zrobić to rząd, aby ta produkcja u nas została - podkreśla prezes w "Popołudniu z Jedynką".
Wśród czterech obszarów, na które zwraca uwagę Komisja Europejska jeden z nich jest ważny - pobudzenie rynku wewnętrznego. - Tu jest pole popisu dla rządu Polski - wskazuje gość radiowej Jedynki. Daje przykład Hiszpanii, w której mimo kryzysu sprzedano 800 tysięcy pojazdów. Od 1 października Hiszpanie uruchomili system dopłat do zakupu nowych samochodów pod warunkiem złomowania starego. - To dla hiszpańskiego budżetu jest dochodowy biznes - zwraca uwagę ekspert. Bo rząd w Madrycie do każdego auta dokłada tysiąc euro, ale przychód z podatku VAT wynosi dwa tysiące. - Czekam, aż nasz minister finansów dokona takich obliczeń i dojdzie do wniosku, że to się opłaca - podkreśla Jakub Faryś. W 2008 i 2009 roku Polska była jedynym krajem, w którym nie było dopłat, a wręcz odwrotnie - podniesiono VAT na auta z silnikami o pojemności ponad dwa litry.
Prezes wskazuje, że na przestrzeni kilku lat dla państwa dopłaty do aut to opłacalna inwestycja. Podkreśla też, że w Czechach i Słowacji produkuje się więcej samochodów niż w Polsce. A to dlatego, że te państwa są bardzo przyjazne dla motoryzacji. My jesteśmy mniej przyjaźni.
Posłuchaj całej rozmowy, która prowadził Robert Lidke.
(ag)