Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 13.12.2014

33 rocznica wprowadzenia stanu wojennego

Wszechobecna cenzura, godzina policyjna, wstrzymanie wydawania prasy, tysiące internowanych osób. W niedzielę 13 grudnia 1981 roku o godz. 6.00, w swoim pamiętnym wystąpieniu, gen. Wojciech Jaruzelski zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terenie całego kraju.
33 rocznica wprowadzenia stanu wojennegowikipedia.org
Posłuchaj
  • 13.12.14 dr Tadeusz Ruzikowski: „Szeroko zakrojona akcja propagandowa, skierowana przeciwko „Solidarności”, miała stanowić odpowiednie podłoże do wprowadzenia stanu wojennego (…)”.

W rzeczywistości jego założenia weszły w życie przed jego ogłoszeniem, gdyż 12 grudnia ok. godz. 22.30 ruszyła Akcja „Azalia”, mająca na celu opanowanie i wyłączenie obiektów teletransmisyjnych i central telefonicznych. O północy oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych, przerwano łączność telefoniczną, a stacje radiowe i telewizyjne zostały opanowane przez władzę.

– Wprowadzenie stanu wojennego było odpowiedzią ówczesnych władz na powstanie „Solidarności” i jej kilkunastomiesięczną działalność. Z puntu widzenia rządzących związek stanowił poważne zagrożenie dla dominującej siły, którą była Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Podstawą takiego twierdzenia było to, że istniejąca od 1980 roku organizacja ogniskowała szereg podstawowych środowisk począwszy od robotniczego, przez inteligenckie, po rolnicze – powiedział na antenie PR24 dr Tadeusz Ruzikowski z Instytutu Pamięci Narodowej.

Długie przygotowania

Jak przyznał Rozmówca PR24 przygotowania do ogłoszenia stanu wojennego trwały ponad rok. 16 sierpnia 1980 roku władze, w dobie strajków lipcowo-sierpniowych, utworzyły sztab operacji „Lato 80”, która miała służyć okiełznaniu tej wybuchowej sytuacji. To właśnie z tego kręgu decyzyjno-planistycznego tworzono zręby i konkretne projekty rozwiązań, które posłużyły do wprowadzenia stanu wojennego.

– Już na wiosnę 1981 roku podstawowe akty prawne i założenia były niemal gotowe. Jednak okazało się, że w dobie marcowego kryzysu bydgoskiego „Solidarność” cieszy się jeszcze zbyt dużym poparciem społecznym żeby władze mogły zrealizować plan zniwelowania zagrożenia ze strony związkowców – podkreślił Gość PR24.

PR24/Damian Bielecki