Według danych WHO za pośrednictwem żywności przenoszonych jest aż 200 różnych chorób. Klasycznymi objawami zatrucia pokarmowego są bóle brzucha, biegunka i zatwardzenie.
– Niebezpieczeństw w żywności jest bardzo wiele. Może ona być na przykład skażona mikrobiologicznie (szkodliwymi bakteriami, pleśniami i grzybami) albo metalami ciężkimi, jak rtęć. Zagrożeniem jest również żywność pochodząca z hodowli, gdzie używa się bardzo duże ilości nawozów azotanowych. Potencjalnym źródłem niebezpieczeństwa jest również zły transport żywności – wymieniała Joanna Neuhoff-Murawska.
Zbyt gorzkie i za kwaśne jedzenie to sygnały niebezpiecznej dla zdrowia żywności. Smak słodki natomiast w naturalnej żywności zaświadcza o jej nieszkodliwości dla zdrowia, zaś słony zdradza obecność minerałów – tak w sposób naturalny działają nasze zmysły, by rozpoznawać przydatność spożywanego pokarmu dla naszego organizmu. Jednak jak wskazuje gość Polskiego Radia 24, ocena żywności przez nasz mózg może nas zwieść, ponieważ większość produktów, które obecnie spożywamy, jest wytworzona sztucznie.
– Nasze zmysły działają według starego oprogramowania, które tworzyło się przez setki tysięcy lat. Problem polega na tym, że obecnie, choć nadal chętniej wybierzemy słodycz, nie zawsze to będzie dobre dla naszego zdrowia. Nasze preferencje mówią nam, jedz dużo, słodko i słono, jednak to przysparza nam problemy, jak otyłość i choroby serca. Wiemy już bowiem, że spożywamy zbyt wiele cukrów i soli – powiedziała w Polskim Radiu 24 dietetyk.
Według Joanny Neuhoffer-Murawskiej, problemy zdrowotne współczesnego społeczeństwa wynikają ze źle zbilansowanej diety. Spożywana przez nas żywność wywiera krótko- i długofalowy wpływ na nasze zdrowie i sprawne funkcjonowanie, dlatego warto odżywiać się zdrowo i racjonalnie już od niemowlęctwa.
– Zbyt duża obecność białka w diecie młodego człowieka promuje otyłość. Zbilansowanie diety będzie go chroniło przed chorobami wieku dorosłego. Żeby zapewnić bezpieczeństwo długoterminowe, musimy karmić maluchy naturalnym mlekiem matki, a następnie stopniowo wprowadzać nowe składniki pokarmowe bez konserwantów i ostrych przypraw – doradzała ekspert.
Polskie Radio 24/dds