Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Michał Skrzesiński 23.12.2016

Zamachowiec z Berlina zastrzelony pod Mediolanem

Sprawca poniedziałkowego zamachu w Berlinie został zastrzelony w nocy koło Mediolanu, podczas rutynowej kontroli w pobliżu dworca kolejowego w miejscowości Sesto San Giovanni. Doniesienia mediów potwierdził włoski minister spraw wewnętrznych. W Polskim Radiu 24 zdarzenie komentowali dr Krzysztof Liedel (Collegium Civitas), dr Maciej Milczanowski (Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie) i korespondent Polskiego Radia w Berlinie Wojciech Szymański.
Posłuchaj
  • 23.12.2016 Zamachowiec z Berlina zastrzelony. Gość: dr Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem i Collegium Civitas
  • 23.12.16 Maciej Milczanowski o zastrzeleniu zamachowca z Berlina i o porwaniu libijskiego samolotu.
Czytaj także

Mężczyzną, który poproszony o okazanie dokumentów, wyjął pistolet i oddał kilka strzałów do policjanta, był Anis Amri, 24-letni Tunezyjczyk, uważany za sprawcę poniedziałkowego zamachu w Berlinie, w którym zginęło dwanaście osób, w tym obywatel Polski.

Terrorysta poszukiwany był w krajach strefy Schengen. Ukrył się we Włoszech. Państwo to znał dobrze, bo przybył tam w roku 2011, wraz z tysiącami swoich rodaków podczas tzw. arabskiej wiosny. Za wandalizm w ośrodku dla uchodźców skazany został na cztery lata więzienia. Podczas odbywania kary na Sycylii uległ radykalizacji. Po wyjściu z więzienia nie wrócił do Tunezji, lecz udał się do Niemiec. Miał tam jednak trudności z uzyskaniem azylu i zezwolenia na stały pobyt.

Krzysztof Liedel podkreślał, że fakt, iż sprawca został wyeliminowany podczas rutynowej kontroli można ocenić bardzo pozytywnie. – Policjanci włoscy podjęli kontrolę w sposób, w jaki powinni. Z punktu widzenia systemowego wszystko zadziałało – mówił. W jego ocenie, nie można jednak mówić o pełnym sukcesie. – W idealnej sytuacji sprawca zostałby zatrzymany. Żywy sprawca to cenne źródło informacji. Moglibyśmy liczyć na to, ze służby dowiedzą się, jak wyglądał jego proces radykalizacji, z kim się kontaktował.

Dodał, że „chcielibyśmy, by do aresztowań dochodziło od razu, ale należy pamiętać, że to dość skomplikowane działania”. – Poruszanie się po UE nie przysparza zbyt dużego problemu. Również siły policyjne koncentrują się w tym regionie, gdzie doszło do ataku i w dużych ośrodkach – podsumował.

Z kolei jak podkreślił dr Maciej Milczanowski, sytuacja w Libii jest dziś bardzo skomplikowana. - Skupiamy się cały czas na Syrii i Iraku, ofensywie i zamachach terrorystycznych, a dziur w systemie bezpieczeństwa narodowego jest bardzo wiele. Libia jest przykładem i klasycznym modelem tego, jak Zachód doprowadził do zagrożeń, które dzisiaj godzą w niego samego – wyjaśnił gość.

Dr Milczanowski odniósł się w ten sposób do zabicia zamachowca z Berlina i porwania libańskiego samolotu. - Oba ślady prowadzą do Libii. Okazuje się, że zamachowca z Berlina władze Libii nie przyjęły – zauważył.

Wojciech Szymański zwrócił uwagę, że fakt, iż zamachowcowi - mimo szeroko zakrojonej akcji - udało się wydostać z Niemiec do Mediolanu nie stawia w najlepszym świetle ani niemieckich służb specjalnych, ani europejskiej współpracy służb czy sytuacji bezpieczeństwa w Europie.

– Wszyscy w Niemczech zadają sobie pytanie, w jaki sposób ten poszukiwany w całej Europie mężczyzna mógł spokojnie przejechać pociągiem z Niemiec do Francji, prawdopodobnie do Paryża, a tam przesiąść się na pociąg do Włoch – zaznaczył.

Szymański dodał, że w tym kontekście pojawiają się także pytania o strefę Schengen, a jednym z nich jest to, czy „zniesienie granic w takich sytuacjach nie prowadzi do obniżenia bezpieczeństwa, zwłaszcza gdy zewnętrzne granice Unii Europejskiej nie są dobrze strzeżone”.

Jak zauważył Szymański, pojawiła się także informacja o tym, że wywiad marokański w ostatnich tygodniach dwukrotnie ostrzegał Niemców przez Amrim. – Jak podaje gazeta „Die Welt” Marokańczycy ostrzegali, że ten mężczyzna szykuje zamach, że jest w kontakcie z przedstawicielami Państwa Islamskiego i że w każdym momencie może zaatakować, a mimo to nie zrobiono nic – podkreślił gość. Dodał, że zamachowiec „był obserwowany przez niemieckie służby przez kilka miesięcy, ale we wrześniu wstrzymano obserwacje, bo nie stwierdzono, by zapowiadało się na coś poważnego”.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.

IAR/Polskie Radio 24/ip/pr

_________________

Data emisji: 23.12.16

Godzina emisji: 15:15