Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Dominik Panek 12.01.2017

Platforma Obywatelska zawiesza protest. Obrady Sejmu przerwane do 25 stycznia

Sejm przerywa obrady do 25 stycznia. Takie rozwiązanie zaproponował marszałek Sejmu, a zgodził się na to Konwent Seniorów. Wcześniej PO zdecydowała o zawieszeniu protestu. Sytuację w Sejmie komentowali w Polskim Radiu 24 publicyści: Michał Wróblewski, Stefan Sękowski, Wojciech Biedroń, Łukasz Pawłowski, Piotr Nisztor i Marcin Dzierżanowski.
Posłuchaj
  • 12.01.2017 Kryzys w Sejmie. Relacja reporterki Polskiego Radia 24 Ewy Wasążnik (godz. 12:00)
  • 12.01.2017 Platforma Obywatelska zawiesza protest. Komentarz Michała Wróblewskiego (Fakt) i Stefana Sękowskiego (Do Rzeczy, Nowa Konfederacja)
  • 12.01.17 Bieżące wydarzenia w Sejmie komentuje Wojciech Biedroń i Łukasz Pawłowski
  • 12.01.2017 PO zawiesza protest. Relacja reporterki PR 24 Ewy Wasążnik
  • PO zawiesiło protest: spór o budżet jednak trwa. Relacja reporterki PR 24 Ewy Wasążnik (godz. 14:00)
Czytaj także

Pierwsze w tym roku obrady miały się rozpocząć w środę o 12:00. Ostatecznie marszałek rozpoczął je po 19:00, po czym ogłosił przerwę do dziś. Obrady miały być wznowione o 10:00, jednak termin rozpoczęcia obrad był przekładany i ostatecznie postanowiono, że będą kontynuowane 25. stycznia. Decyzję w sprawie obrad poprzedziła inna decyzja Platformy Obywatelskiej o zawieszeniu protestu na sali plenarnej.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński apeluje tymczasem o wyciągnięcie wniosków z okupowania sali plenarnej przez posłów opozycji. W jego opinii, należałoby zmienić regulamin Sejmu, tak aby takie czyny były karane. Zdaniem lidera Prawa i Sprawiedliwości, alternatywą dla zmian w regulaminie mogłaby być "uczciwa umowa między partiami" w sprawie "powrotu do cywilizowanych norm" w Sejmie. Jarosław Kaczyński podkreślił, że chciałby aby tak się stało, ale nie widzi na to szans.

Prezes PiS skrytykował też wniosek o odwołanie marszałka Sejmu, złożony przez Platformę Obywatelską. Nazwał go "nieracjonalnym, żeby nie powiedzieć kabaretowym". Jak mówił Jarosław Kaczyński, nie ma wątpliwości, że Marek Kuchciński będzie nadal marszałkiem Sejmu.

Sytuację w Sejmie relacjonuje reporterka Polskiego Radia 24 Ewa Wasążnik.

Konflikt w Sejmie - czytaj więcej

Sytuację w Sejmie komentowali w Polskim Radiu 24: Michał Wróblewski (Fakt), Stefan Sękowski (Do Rzeczy, Nowa Konfederacja), Wojciech Biedroń (portal wPolityce.pl) i Łukasz Pawłowski (Kultura Liberalna), Piotr Nisztor (Gazeta Polska Codziennie) i Marcin Dzierżanowski, (Wprost).

Michał Wróblewski mówił, że ta decyzja jest jedyną możliwą, dobrą decyzją. – Przerwanie tego protestu było społecznie oczekiwane, a wniosek o odwołanie Kuchcińskiego spodziewany, To nie musi być odbierane jako element pieniactwa, bo marszałek w odbiorze społecznym wiele stracił – ocenił. Jego zdaniem, to polityk, którego nawet wyborcy PiS nie będą bronić. - Popełnił w ostatnich tygodniach mnóstwo błędów, łącznie z tym, że próbował się pozbyć dziennikarzy z Sejmu – wskazywał.

Stefan Sękowski podkreślił, że posłowie wreszcie będą mogli wrócić do normalnej pracy. Odnosząc się do wniosku o odwołanie marszałka zaznaczył, że „PiS nie poświęci swojego żołnierza”, ale dobrze by było, gdyby to zrobili. – Ta funkcja przerasta Kuchcińskiego. Pamiętajmy, że to zastępca prezydenta w razie, gdyby coś się stało, nie wyobrażam sobie go w takiej roli – wyjaśniał. 

Wojciech Biedroń komentował zawieszenie przez Platformę Obywatelską protestu w Sejmie. – Do dzisiejszego rana toczyła się w PO bratobójcza walka o to, która frakcja wygra – czy ta, która parła do konfrontacji, czy ugodowa grupa, związana z Grzegorzem Schetyną, który jeszcze przed świętami zdał sobie sprawę z bezsensowności protestu. Kiedy posłowie Platformy zostali sami na sali, to było pewne, że dalsza eskalacja konfliktu może doprowadzić do destabilizacji sytuacji w kraju – powiedział dziennikarz wPolityce.pl.

Według Wojciecha Biedronia przerwa w obradach Sejmu do 25 stycznia „podyktowana jest potrzebą uspokojenia nastrojów”. – To jest dawanie czasu opozycji przez marszałka Kuchcińskiego. W ostatnich dniach rozpoczęcie obrad było przesuwane po to, by wypracować wspólną koncepcję. Wszystkim potrzebna jest teraz refleksja i spojrzenie z boku – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Łukasz Pawłowski starał się odpowiedzieć na pytanie, kto przegrał w tym sporze. – Proszę zwrócić uwagę na to, że dwie partie przesiadywały ze sobą przez ponad dwa tygodnie w sali obrad i nie zdołały wypracować wspólnego stanowiska, co do legalności uchwalenia budżetu. To jest wielka porażka opozycji – stwierdził Pawłowski.

Jednak jak podkreślał Łukasz Pawłowski, „porażka nie oznacza końca opozycji”. - Niedługo będziemy mieli do czynienia z kolejnymi kryzysami i kolejnymi działaniami PiS-u, które pomogą jednoczyć opozycję. Myślę, że np. reforma edukacji będzie taką sprawą – przewidywał gość Polskiego Radia 24.

Marcin Dzierżanowski mówił, że mamy do czynienia z "chwilowym zawieszeniem broni". – Wydaje mi się, że ten konflikt będzie kontynuowany w przyszłości. Teraz obie strony są na tyle wykrwawione, że zdecydowano dać sobie czas na opatrzenie ran – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Natomiast Paweł Nisztor mówił, że protest Platformy Obywatelskiej był ważny tylko dla osób w niego zaangażowanych. - Oceniamy te wydarzenia z punktu widzenia Warszawy. Gdybyśmy zapytali o obecny kryzys tych wszystkich, którzy nie żyją na co dzień tą sprawą, to mówiliby tylko o awanturze o mównicę – stwierdził Nisztor.

Polskie Radio 24, IAR/dp, ip, kk