Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 24.04.2017

Czy Radosław Sikorski kłamał w sądzie?

Według "wSieci", były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mijał się z prawdą mówiąc, że nie miał żadnej wiedzy na temat organizacji wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 roku. Zeznania były złożone pod przysięgą. W Polskim Radiu 24 komentarz Marcina Wikły, współautora publikacji tygodnika.
Radosław Sikorski zeznaje jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego i innych urzędników oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy organizacji wizyty prezydenckiej w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.Radosław Sikorski zeznaje jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego i innych urzędników oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy organizacji wizyty prezydenckiej w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.Witold Rozbicki/REPORTER/EASTNEWS

17 kwietnia 2017 roku w warszawskim sądzie okręgowym Radosław Sikorski zeznawał w procesie pięciorga byłych urzędników kancelarii premiera, między innymi Tomasza Arabskiego, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy organizacji prezydenckiej wizyty w Rosji.

"Jako szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie zajmowałem się organizacją wizyty. (...) Prowadziłem politykę zagraniczną, a nie organizacyjną" – mówił przed sądem Radosław Sikorski. Pytany o sprawy organizacyjne powiedział: "Nie mam żadnej wiedzy na ten temat".

Jak relacjonował w Polskim Radiu 24 Marcin Wikło, w świetle dokumentów, do których dotarła redakcja tygodnika "wSieci", wydaje się mało prawdopodobne, by były szef dyplomacji mówił prawdę w sądzie. – Jeżeli Radosław Sikorski mówił, że nie ma wiedzy ten temat organizacji wizyty, a na wielu dokumentach są jego parafki (…), to nie wydaje się logiczne, by nic o tym nie wiedział – wyjaśniał dziennikarz.

Tygodnik "wSieci" napisał, że 23 lutego 2010 roku podsekretarz stanu w MSZ Andrzej Kremer prosił Władysława Stasiaka (szefa kancelarii prezydenta Kaczyńskiego) o pilną deklarację, czy prezydent będzie obecny w Katyniu 10 kwietnia. Stasiak potwierdził gotowość prezydenta do uczestnictwa w tych uroczystościach i przewodniczenia delegacji polskiej.

Według "wSieci" Władysław Stasiak nie wiedział jeszcze, że uroczystości będą dwie, bo jego kancelaria nie otrzymała informacji od rządu, że Donald Tusk z Władimirem Putinem spotkają się 7 kwietnia. O zwłokę w tej sprawie pytał sąd Radosława Sikorskiego. Były szef MSZ mówił, że podwładni nie wypełniali jego poleceń, a na końcu wyjaśnił, że wcześniejsze informacje, jakie otrzymywał, były nieoficjalne. "To nieprawda. Istnieją dwa jak najbardziej oficjalne pisma z Kancelarii Prezydenta zapowiadające wyjazd Lecha Kaczyńskiego do Katynia – z 27 stycznia i 23 lutego. Nie wiadomo, dlaczego Sikorski ewidentnie grał w tej sprawie na zwłokę" – napisał tygodnik "wSieci".

Więcej w rozmowie z Marcinem Wikłą.

Polskie Radio 24/IAR

__________________

Data emisji: 24.04.17

Godzina emisji: 18.20