Zdaniem Macieja Świrskiego, Adam Bodnar powinien podać się do dymisji. – Powinien odejść ze swojego stanowiska, ponieważ swoimi słowami - jako wysokiej rangi urzędnik państwowy, pochodzący z wyboru Sejmu, a więc z bardzo mocnym mandatem - uwiarygodnił antypolską propagandę, która od lat toczy się w kwestii oskarżania Polaków o udział w Holokauście. To niedopuszczalne – stwierdził gość.
Jak przyznał, istniały "zdegenerowane jednostki wśród Polaków, które prześladowały Żydów czy zachowywały się hańbiąco, ale były to jednostki, które Armia Krajowa surowo karała".
Świrski odniósł się także do konsekwencji takiej wypowiedzi. - Dzisiaj polska delegacja w Brukseli negocjuje kwestie kwot imigranckich i kwestii relokacji, a Adam Bodnar uderza swoją wypowiedzią w polską platformę negocjacyjną. Chodzi o wykorzystanie jego słów przez wrogów Polski, którzy chcą narzucić Polsce niedobre rozwiązania - wyjaśnił.
Z kolei zdaniem Marcina Makowskiego, wypowiedź Adama Bodnara "dyskredytuje go jako rzecznika praw obywatelskich". - Jeżeli ktoś osądza naród polski i miesza go we współudział w Holokauście to pokazuje skalę swojej ignorancji. Uważam, że to znacznie więcej niż niezręczność – podsumował gość.
Bodnar w specjalnym oświadczeniu przeprosił "wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą jego wypowiedzi". Mówił, że "w ferworze rozmowy w studiu telewizyjnym padły sformułowania, które - zwłaszcza wyrwane z kontekstu - mogły zostać źle odebrane czy być niezrozumiałe dla widzów". Zaznaczył, że chodzi szczególnie chodzi mu o użycie słowa "naród".
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Mateusz Maranowski.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 22.06.17
Godzina emisji: 15:08