Prezydent zdecydował, że 15 sierpnia nie będzie wręczenia nominacji generalskich. Ministerstwo Obrony Narodowej w odpowiedzi stwierdziło, że ukształtowanie nowej kadry jest „kluczowym czynnikiem” reformy armii.
Andrzej Duda swoją decyzję uzasadnił brakiem „warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny przedstawionych kandydatur do awansów generalskich”. Prezydent wiąże sprawę z trwającymi pracami i brakiem uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. MON z kolei zwraca uwagę, że projekt został już opracowany, we współpracą z Kancelarią Prezydenta.
– Niepokojące jest to, że już po raz kolejny w przestrzeni publicznej ujawnia się różnica zdań między prezydentem a szefem MON. W obszarze, który kompetencyjnie podlega głowie państwie – mówił w PR24 Romuald Szeremietiew. – Istnieje hierarchia osób odpowiadających za obronność. Zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, szef MON ma niższą pozycję. Jeżeli minister chce podejmować ważne działania, ale będące w kompetencji głowy państwa, musi odpowiednio umotywować swój cel i przekonać prezydenta – zauważył ekspert.
Zdaniem byłego wiceszefa MON, brak nominacji generalskich w Święto Wojska Polskiego to duży problem. – To skandal – ocenił wprost. – Skoro jednak tak się stało, to znaczy, że sytuacja na linii szef MON-prezydent jest groźna – pointował.
Więcej w całej rozmowie.
W Polskim Radiu 24 sprawę komentował również Łukasz Adamski z tygodnika „Sieci”.
Polskie Radio 24/IAR
--------------------------
Data emisji: 9.08.17
Godzina emisji: 11.06