Wygaszanie gimnazjów, wydłużenie nauki w szkołach podstawowych o dwa lata, w szkołach średnich o rok, a także nowa podstawa programowa. Wraz z pierwszym dzwonkiem nowego roku szkolnego polskie szkoły rozpoczną funkcjonowanie w ramach zreformowanego systemu nauczania. Kamila Baranowska zwróciła uwagę, że istnieją przynajmniej dwa powody, dla których Prawu i Sprawiedliwości zależało na tym, by zmiany w szkolnictwie zaczęły obowiązywać jeszcze w tym roku.
– Wiadomo, że nie obejdzie się bez potknięć i pewnego zamieszania z powodu obowiązywania nowych zasad. Dlatego obóz rządzący chce dać sobie czas na to, by do wyborów parlamentarnych w 2019 roku poprawić wszelkie niedoskonałości i uzupełnić braki. Drugą przyczyną jest to, że już w najbliższym roku mamy wybory samorządowe. Dlatego będzie to doskonała okazja do tego, by wszelkie zarzuty o niewłaściwe funkcjonowanie reformy zrzucić właśnie na samorządy, które są w większości we władaniu PO i PSL – dodała publicystka.
Marcin Piasecki podkreślił, że trudno znaleźć jakikolwiek sens dla wprowadzenia reformy oświaty. Zdaniem dziennikarza zmiany w nauczaniu są prostym powrotem do czegoś, co już obowiązywało.
– Nie widzę niestety, póki co, tej nowej jakości, która miałaby zastąpić, być może ułomne i niezapewniające odpowiedniego poziomu nauczania, zasady dotychczas obowiązujące. Moim zdaniem odpowiedzialność za ewentualne niedociągnięcia będzie spychana na samorządy, które będą łatwym politycznym celem – zaznaczył.
Ponadto w audycji Kamila Baranowska i Marcin Piasecki zastanowili się, jak będzie realizowany przyszłoroczny budżet, a także czy opozycja, swoimi zapowiadanymi na jesień działaniami, będzie w stanie zmniejszyć wysokie poparcie dla partii rządzącej.
Wróżenie z Faktów prowadził Łukasz Warzecha.
Polskie Radio 24/db
______________________
Wróżenie z faktów w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 03.09.2017
Godzina emisji: 18.13