Według Piotra Semki premier Morawiecki staje wobec bardzo ostrej kampanii przeciwko ustawie o IPN. – Wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego są skierowane na rynek zagraniczny, w Polsce nikogo nie trzeba przekonywać, że Polacy nie poszli na kolaborację z Niemcami. W sytuacji kryzysu premier idzie dobrą drogą i wyznacza pewną linię. Mówi, że chcemy walczyć o swoje, ale nie negujemy Holokaustu i nie chcemy zamykać ust. Zakreśla ramy kompromisu, mówiąc, że konsultacji było za mało. Moim zdaniem obóz PiS-u powoli uznaje, że nie ma na tyle siły na pozywanie za oskarżanie całego narodu – powiedział komentator.
Zdaniem Tomasza Żółciaka sprawa została przegrana dyplomatycznie w sromotny sposób. – Premier Morawiecki musi teraz mówić oczywiste rzeczy, ponieważ sprawa została przegrana na zewnątrz. PiS wiele działań polityki zagranicznej oblicza na efekt wewnętrzny. Działania premiera Morawieckiego są potrzebne, lecz spóźnione. Ustawa powstawała długo i było dużo czasu na wytłumaczenie jej zasadności partnerom. Teraz jesteśmy postawieni w sytuacji, gdy Izrael nas stawia pod ściana i trudno się wycofać – wskazywał dziennikarz.
W ocenie Jakuba Jałowiczora wrabianie Polaków w Holokaust miało miejsce od dawna. – Mamy w tej chwili wojnę dyplomatyczną, która wybuchła. Ustawa o IPN-ie to pretekst, w USA czeka na podpis prezydenta ustawa o pomocy dla obywateli pochodzenia żydowskiego w odzyskiwaniu nieruchomości w Polsce. My chcemy to uregulować w sposób, który dawnych właścicieli nie zadowala – mogą liczyć na 20 proc., a nie 100 proc. Jeśli Polska będzie pokazywana jako współodpowiedzialna za Holokaust, to odzyskiwanie mienia będzie dużo prostsze – mówił gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Świątek.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
____________________
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 02.02.2018
Godzina emisji: 17:09