Do dziś Polacy są podzieleni zarówno w ocenie Okrągłego Stołu, jak i czerwcowych wyborów, które były konsekwencją jego obrad i ustaleń. Zwolennicy uważają, że w tamtym czasie nie było innego rozwiązania, jak kompromis z rządzącymi. Przeciwnicy natomiast podkreślają, że ustępstwa, na które zgodziła się solidarnościowa opozycja w stosunku do komunistów, były zbyt daleko posunięte.
Zdaniem Miłosza Lodowskiego podział na dwa obozy na dzisiejszej scenie politycznej wynika ze „zgniłego kompromisu”, który nastąpił 4 czerca. – Pamiętam radość, ale też i pewien niedosyt, ponieważ doszło do różnic między pierwszą a druga rundą wyborów. Pamiętam zwalczanie się KPN z obywatelskimi klubami na ulicach,dochodziło do zamalowywania plakatów. Już wtedy opozycja zaczęła się dzielić. Zderzono nas ze szklanym sufitem i sprzedano nasze marzenia – powiedział publicysta.
Według Tomasza Żółciaka wybory z 4 czerwca były kompromisem na miarę tamtych czasów. – Zostałem wychowany w duchu, że ten kompromis musiał wyglądać tak a nie inaczej, ponieważ w pewnym momencie doszłoby do rozlewu krwi – mówił gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Adrian Stankowski.
Polskie Radio 24/PAP/cd
______________________
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 04.06.2018
Godzina emisji: 18:06