Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 04.11.2012

Kuba Strzyczkowski: moja przyszłość wygląda różowo

- Jestem spokojny. Jestem w rękach Jacka Pietraszkiewicza. Będziemy się bardzo często łączyli, sprawdzali na bieżąco prognozy pogody i zmieniali trasę, jeżeli taka będzie potrzeba - mówi Kuba Strzyczkowski, który przygotowuje się do samodzielnego opłynięcia Atlantyku.
Kuba Strzyczkowski na jachcie Delphia TrójkaKuba Strzyczkowski na jachcie Delphia TrójkaFot. Gabriela Darmetko

Od środy rano jacht Delphia Trójka przebywa w porcie Vilamoura w Portugalii. Kuba Strzyczkowski trenuje tam pod okiem kapitana żeglugi wielkiej Jarosława Kaczorowskiego, który od tej chwili odpowiada za przygotowania do samotnego rejsu i to on podejmie decyzję kiedy Kuba Strzyczkowski ruszy w samotny rejs szlakiem Kolumba.

- Pracujemy nad różnymi rozwiązaniami, które poprawiają bezpieczeństwo. Bez względu na pogodę wychodzę na morze w pojedynkę i ćwiczę. A potem już na brzegu z moim trenerem omawiamy, co jest jeszcze do poprawienia - relacjonuje dziennikarz Trójki.

Wszystkie relacje z rejsu można znaleźć na stronie rejskuby.polskieradio.pl >>>

Kuba Strzyczkowski zapewnia, że jego zespół brzegowy bardzo pilnie śledzi prognozy pogody, która w tym roku jest nietypowa. - O tej porze roku w Vilamourze zwykle jest nieco chłodniej i nie pada, a tymczasem tu jest ciepło i leje - mówi samotny żeglarz.

8 listopada Kuba Strzyczkowski i kpt. Jarosław Kaczorowski na jachcie Delphia Trójka powinni wyruszyć w rejs do Las Palmas. Samotny rejs Kuby ma się rozpocząć 14 listopada, jednak - w związku z niespokojną sytuacją na Atlantyku - nie da się wykluczyć drobnego opóźnienia rejsu.