Logo Polskiego Radia
Trójka
migrator migrator 06.01.2010

Najlepsi we Francji

Jacek Hawryluk podsumowuje rok 2009 w muzyce francuskiej.

"Nie był to wielki rok dla muzyki francuskiej, zabrakło płyt przełomowych" - tymi słowami Jacek Hawryluk zakończył pierwsze noworoczne wydanie "Kolonii Francuskich", w której to audycji rozliczył muzycznie rok ubiegły.

Najwyżej cenioną płytą znad Loary zdaniem krytyków wpływowego magazynu kulturalnego Les Inrockuptibles został album Charlotte Gainsbourg, który w ogólnym podsumowaniu znalazł się na pozycji nr 3. Trzecią płytę artystki "IRM" wyprodukował Beck, który wspólnie z Charlotte wystąpił w teledysku do piosenki "Heaven can wait". Artystka nie zaniedbała też swojej kariery filmowej i w tym roku mogliśmy ją oglądać w kontrowersyjnym filmie Larsa von Triera "Antychryst".


Na wysokim 5 miejscu na liście Les Inrockuptibles wylądował, będący obecnie eksportowym towarem Francji, zespół Phoenix. Pochodzący z płyty "Wolfgang Amadeus Phoenix" utwór "Lisztomania" został uznany za najlepszą francuską piosenkę roku 2009, zaś sam album został nominowany do prestiżowej nagrody Grammy w kategorii muzyka alternatywna.


Szanse na zaoceaniczną karierę ma francuski odpowiednik naszego zespołu Andy grupa Plastiscines. Rock'n'rollowy kwartet 4 dziewczyn określanych złośliwym mianem bobo (od bourgeois bohème czyli burżuazyjna bohema), uczynił pierwszy krok ku temu użyczając piosenek z tegorocznego albumu "About Love" producentom amerykańskiego serialu młodzieżowego Gossip Girl.


Wśród nadziei roku 2010 krytycy upatrują uroczej paryżanki o imieniu Claire, na scenie ukrywającej się pod pseudonimem La Fiancée. Jej pierwsze nagranie pojawiło się na składance wdzięcznie zatytułowanej "Dziewczyny są folk". W tym roku ukazała się jej entuzjastycznie przyjęta epka "Cheesecake".



La Fiancée - "Cette Autre"



Wielka przyszłość wieszczona jest też hip hopowo rockowemu zespołowi Naiv New Beaters z Paryża, który jeszcze przed wydaniem pełnoprawnego albumu energetycznymi singlami i teledyskami przyciągnął uwagę internautów. Swój wielki potencjał trio potwierdziło wydanym w tym roku debiutanckim albumem "Wallace".


Osobistym faworytem Jacka Hawryluka była druga płyta zespołu Montgomery zatytułowana "Stromboli".