Nazywana geologicznym skandalem, ze względu na ilość bogactw naturalnych, a zarazem niski poziom życia jej mieszkańców, Gwinea, jest jednym z głównych centrów muzyki reggae na Czarnym Lądzie. To tutaj we wrześniu bieżącego roku największe gwinejskie gwiazdy trójkolorowej wibracji zebrały się by zorganizować specjalny koncert na rzecz pojednania pogrążonego w politycznych waśniach kraju.
Koncert wzorowany na słynnym jamajskim festiwalu One Love Peace Concert z 1978 roku zaplanowano na 15 września na 4 dni przed drugą turą wyborów prezydenckich.
Na scenie miały pojawić się m.in. dwie najpopularniejsze postacie gwinejskiego reggae Takana Zion i Eli Kamano, reprezentujący dwa różne narody Gwinei i jednocześnie sympatyzujący z innymi kandydatami.
Ostatecznie impreza nie doszła do skutku, kończąc się wygrażaniem sobie w prasie przez miłujących pokój reggae’owców.
O kulisach festiwalu i przyczynach jego odwołania w audycji Jak Maken Zasiał opowiadał specjalista od afrykańskiego reggae Paweł Kalinowski, który obserwował całą sytuację na miejscu.
bch
Eli Kamano - jeden z najważnieszych przedstawicieli gwinejskiego reggae