Logo Polskiego Radia
Trójka
Michał Przerwa 10.02.2014

Wilki "Przedmieścia" - album zdecydowanie zespołowy i gitarowy

- To efekt fascynacji Jane's Addiction, Red Hot Chili Peppers. To był czas przed falą grunge'u. Rodziła się moda na rockowe granie. Nas to mocno wciągnęło, co słychać na tej płycie - mówi o albumie Wilków "Przedmieścia" basista Marek Chrzanowski.
Robert Gawliński, muzyk rockowy i wokalista, autor tekstów i lider zespołu Wilki.Robert Gawliński, muzyk rockowy i wokalista, autor tekstów i lider zespołu Wilki.PAP/Jacek Urbaniak

"Przedmieścia" to drugi album zespołu Wilki. Został wydany w 1993 roku. Przez wielu uważany jest za najlepszy, najbardziej klasyczny album zespołu. Wydawca płyty Andrzej Paweł Wojciechowski wspomina, że pierwszy album był sygnowany nazwą "Wilki", jednak w jego nagraniu brali udział przede wszystkim muzycy sesyjni. - Wtedy główne skrzypce grał Robert Gawliński i można uznać tę płytę za solową. Drugi album został nagrany zespołowo - dodaje.

- Dołączyłem do zespołu, gdy pierwsza płyta była już na ukończeniu. Druga miał być sprawdzianem zespołu, jakimi jesteśmy muzykami, jak dajemy radę - opowiada basista Marek Chrzanowski. - Byliśmy wtedy bardzo młodzi. Sukces nas zaskoczył, nastawialiśmy się, że zespół będzie powoli rósł i z  płyty na płytę będziemy zdobywali publiczność. To, że pierwsza płyta tak wyskoczyła i ścięła nas z nóg, było dla wszystkich zaskoczeniem - twierdzi muzyk.

Sprawdź, o jakich albumach mówiliśmy dotąd w "Historii pewnej płyty" >>>

Zdaniem gitarzysty Mikisa Cupasa "Przedmieścia" to pierwsza zespołowa płyta Wilków. - To był efekt grania prób. Pamiętam, że graliśmy wtedy dużo w warszawskim klubie Hybrydy, w składzie takim, jak znalazł się na płycie. Piosenki aranżowaliśmy wspólnie. Gdy biorę do ręki pierwszą i drugą płytę, to są dwa różne światy - dodaje. Marek Chrzanowski mówi, że prace nad albumem trwały non stop od kwietnia do czerwca 1993 roku. - Nikt z nas - oprócz Roberta Gawlińskiego - nie miał rodziny. Żyliśmy dla zespołu, było sporo sytuacji baletowych, balang i podobnych rzeczy. Robiliśmy wtedy tylko dwie rzeczy, graliśmy próby i komponowaliśmy. Przynosiliśmy pomysły na riffy, całe piosenki i aranże. Ogrywaliśmy to na próbach. Brzmienie powstawało na próbach, dzień po dniu, krok po kroku - wspomina.


Według Mikisa Cupasa "Przedmieścia" to płyta aranżowana gitarowo. Robert Gawliński dodaje, że album był zdecydowanie zespołowy. - Są na niej przeboje. Jest tam bardzo zróżnicowany materiał, bo dużo utworów zostało napisanych przez wszystkich członków zespołu, nie tylko przeze mnie - mówi wokalista.

Na "Historię pewnej płyty" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 18.05.

Audycję przygotował Tomasz Żąda.

(mp/ei)