Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 28.11.2012

Prezydent w ostatniej chwili chce zmiany nazwy kraju

Meksykanie na propozycję prezydenta Felipe Calderona, by zmienić nazwę Zjednoczonych Stanów Meksyku zareagowali pogardą i śmiechem.
Jedna z karykatur opublikowana przez dziennik La Jornada.Jedna z karykatur opublikowana przez dziennik "La Jornada".jornada.unam.mx

Prezydent Meksyku chce, by Stany Zjednoczone Meksyku stały się po prostu Meksykiem i w związku z tym chce zmian w konstytucji. Jakkolwiek logiczna nie wydawałaby się propozycja prezydenta, który w najbliższych dniach przekaże władzę prezydentowi-elektowi Enrique Pena Nieto, Meksykanie zareagowali na nią śmiechem.

Na serwisie społecznościowym Twitter pojawiły się propozycje alternatywnych nazw dla Meksyku, m.in. "Skorumpowane Stany Meksykańskie" lub "Jesteśmy Wkurzonymi Meksykanami". W największym dzienniku meksykańskim "La Jornada" opublikowano serię karykatur z prezydentem Calderonem w roli głównej. Na jednej z nich widzimy jak dotychczasowa głowa państywa uderza młotem w napis Stany Zjednoczone Meksyku z komentarzem, że po zrobieniu tego nie pozostanie mu już wiele do zniszczenia.

Meksykanie w ten sposób wyrażają swoją frustrację po 6 latach rządów prezydenta, który poza ostatnią kontrowersyjną propozycją zmiany nazwy kraju zrobił, według Meksykanów, niewiele dobrego. – Prezydent, któremu nie udało się zmienić Meksyku w lepszy kraj, stwierdza że przynajmniej zmieni jego nazwę – zażartował w radiu MVS historyk Lorenzo Meyer.

Historyczna nazwa Stany Zjednoczone Meksyku obowiązuje od 1824 roku i oznacza w języku nahuatl "pępek księżyca". Choć część obywateli przychyla się do propozycji Calderona, to jednak przyznają, że ostatnie dni prezydentury to nie najlepszy czas na wprowadzanie takich zmian.

Sylwia Mróz z Meksyku, polskieradio.pl