Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 09.10.2013

Dyrektywa tytoniowa: Europosłowie ratują pół miliona miejsc pracy w Polsce

8-letni okres przejściowy w zakazie sprzedaży w UE papierosów mentolowych i rezygnacja z zakazu sprzedaży cienkich papierosów typu slim - o czym zdecydował dziś Parlament Europejski - oznacza, że nie ziści się czarny scenariusz likwidacji ponad pół miliona miejsc pracy na polskim rynku.
Dyrektywa tytoniowa: Europosłowie ratują pół miliona miejsc pracy w Polscesxc.hu
Posłuchaj
  • Maciej Ptaszyński o konsekwencjach dyrektywy tytoniowej dla polskiego handlu.
Czytaj także

O tym jak ważna była to decyzja dla polskiej gospodarki świadczą fakty - Polska  jest największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych i drugim co do ilości producentem tytoniu w UE. Handlem wyrobami tytoniowymi zajmuje się tysiące sklepów, w których zatrudnienie znajduje setki tysięcy pracowników.
Straciłby przede wszystkim handel
- Ze sprzedaży papierosów żyją dziesiątki tysięcy firm rodzinnych podkreśla Maciej Ptaszyński Dyrektor Polskiej Izby Handlu. Mamy w kraju ok.130 tysięcy punktów sprzedaży wyrobów tytoniowych a dla ponad 80 tysięcy z nich wyroby tytoniowe stanowią od 15 do 40 procent obrotów - podkreśla.

Zakazy poszerzają szarą strefę
Musimy się również  liczyć z tym, że każde ograniczenie legalnej sprzedaży papierosów zwiększa ryzyko poszerzenia szarej strefy. A to w konsekwencji doprowadzi do zmniejszenia zatrudnienia pracowników w legalnym handlu oraz do uszczuplenia wpływów podatkowych do budżetu państwa.
Dzisiaj wpływy z akcyzy i podatku VAT na wyroby tytoniowe   wynoszą ok. 8 mld zł rocznie. Ile z tej kwoty ubędzie za osiem lat ? - to będzie zależało od skuteczności walki z przemytem, zwłaszcza zza wschodniej granicy Polski.

Dzisiaj Parlament Europejski przegłosował stanowisko w sprawie tzw. dyrektywy tytoniowej, ktora miała zdecydować o losie sprzedaży cienkich papierosów i slimów, czyli papierosów mentolowych.

Polskim europosłom udało się ocalić cienkie papierosy, czyli popularne „slimy”. Nie będzie zakazu ich produkcji i sprzedaży, jak chcieli zwolennicy zaostrzenia przepisów.

Jeśli natomiast chodzi o mentole, to deputowani poparli 8-letni okres przejściowy na wprowadzenie zakazu. Polska zabiegała o złagodzenie przepisów, bo - jak argumentowała - w przypadku ich zaostrzenia, jedna trzecia rynku tytoniowego byłaby zagrożona.

Znikną one z rynku po ośmiu latach od momentu wejścia w życie przepisów, czyli wydaje się, że nastąpi to w 2022 roku, bo ambicją jest uzgodnienie dyrektywy tytoniowej do grudnia. Europosłowie chcą też, by papierosy smakowe, na przykład waniliowe, czekoladowe, czy cynamonowe zostały zakazane. „Dni papierosów aromatyzowanych są policzone” - skomentowała brytyjska europosłanka Linda McAvan, autorka raportu w sprawie dyrektywy tytoniowej.

Ostrzeżenia na paczkach papierosów będa zajmować 65 proc.
Jeśli chodzi o ostrzeżenia zdrowotne na opakowaniach, to mają one - zgodnie z życzeniem europosłów - zajmować 65 procent powierzchni. Zlikwidowane mają być też tak zwane opakowania „szminkowe”, czyli te w których teraz sprzedawane są „slimy”.. Parlament Europejski chce, by na rynek dopuszczone zostały tylko płaskie opakowania.
Polscy deputowani z mieszanymi reakcjami przyjęli wynik głosowania. Mimo, że przepisy zostały tylko częściowo złagodzone, europoseł Bogusław Sonik jest zadowolony. „Uzyskaliśmy to, co możliwe. Mentol został potraktowany łagodnie. Ci, którzy palą i produkują mają czas na to, by się przygotować” - dodał polski deputowany.

Zadowolony jest też europoseł Janusz Zemke. „Wynik głosowania jest lepszy niż się spodziewaliśmy. Baliśmy się bardzo, że Parlament przyjmie rozwiązania ostre i rygorystyczne. Skończyło się to nie najgorzej - skomentował. Dyrektywę skrytykował natomiast europoseł Marek Migalski. „Możemy mówić o przegłosowaniu antypolskiej i antywolnościowej dyrektywy, bo ona ogranicza obywateli w ich prawach, jak mają palić i co mają palić, oraz ogranicza produkcję polskiego przemysłu” - dodał.
Stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie dyrektywy tytoniowej jest zbieżne w większości z unijnymi krajami, co daje powody sądzić, że negocjacje zakończą się szybko. W sprawie „slimów” unijne kraje i europosłowie mówią tak samo, w sprawie wprowadzenia zakazu dla papierosów mentolowych państwa członkowskie chciały krótszego, bo 3-letniego okresu przejściowego. Znaczna różnica stanowisk jest widoczna jeśli chodzi o papierosy elektroniczne. Unijne rządy chcą, by e-papierosy zostały objęte nadzorem medycznym, co oznacza ich sprzedaż w aptekach.

Więcej na temat konsekwencji decyzji Europarlamentu dla polskiego rynku w PR 24 po godz. 17:00

HL