Logo Polskiego Radia
IAR
Marta Kwasnicka 18.09.2014

Komórki macierzyste mają leczyć ślepotę

Komórki macierzyste nowej generacji mają przywrócić wzrok grupie ludzi zagrożonych ślepotą. Eksperymentalną procedurę, opracowaną w Japonii, opisuje naukowy tygodnik „Nature”.
Ludzkie komórki macierzysteLudzkie komórki macierzysteWikipedia

 

Komórki macierzyste nowej generacji mają przywrócić wzrok grupie ludzi zagrożonych ślepotą. Eksperymentalną procedurę, opracowaną w Japonii, opisuje naukowy tygodnik „Nature” /wym. NEJ-czer/.
Pierwszą pacjentką jest kobieta, która ma ponad siedemdziesiąt lat i traci wzrok, bo cierpi na tak zwane zwyrodnienie plamki żółtej, czyli degenerację światłoczułych czopków. „Naukowcy pobrali komórki z jej skóry i przekształcili je w specjalne komórki macierzyste, tak zwane komórki pluripotentne” - tłumaczy Davide Castelvecci z tygodnika „Nature”. Potem te komórki przekształcono w komórki nabłonka barwnikowego siatkówki i wszczepiono do oka kobiety. Teraz eksperci z Kobe czekają na wyniki; w kolejce do eksperymentalnej operacji jest jeszcze pięć osób. Metodę hodowania komórek pluripotentnych opracowano osiem lat temu. Zdaniem niektórych naukowców, mogą one pomóc w regeneracji różnych uszkodzonych tkanek, ale nie stwarzają większych problemów etycznych, bo nie są pobierane z embrionów.

Pierwszą pacjentką jest kobieta, która ma ponad siedemdziesiąt lat i traci wzrok, bo cierpi na tak zwane zwyrodnienie plamki żółtej, czyli degenerację światłoczułych czopków.

- Naukowcy pobrali komórki z jej skóry i przekształcili je w specjalne komórki macierzyste, tak zwane komórki pluripotentne - tłumaczy Davide Castelvecci z tygodnika „Nature”. Potem te komórki przekształcono w komórki nabłonka barwnikowego siatkówki i wszczepiono do oka kobiety.

Teraz eksperci z Kobe czekają na wyniki; w kolejce do eksperymentalnej operacji jest jeszcze pięć osób. Metodę hodowania komórek pluripotentnych opracowano osiem lat temu. Zdaniem niektórych naukowców, mogą one pomóc w regeneracji różnych uszkodzonych tkanek, ale nie stwarzają większych problemów etycznych, bo nie są pobierane z embrionów.

(IAR)