Budapeszt - a nie Wrocław - będzie siedzibą Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii. Tak zdecydowali unijni ministrowie nauki na spotkaniu w Brukseli.
Takiej decyzji należało się spodziewać, bo Budapeszt od początku miał poparcie większości państw członkowskich. Argumentowano, że Węgry nie mają jeszcze u siebie żadnej unijnej instytucji, w Polsce mieści się zaś europejska agencja do spraw granic.
W sprawie lokalizacji Instytutu obowiązywała jednomyślność, a to oznacza, że Warszawa, która wcześniej zablokowała kandydaturę węgierskiej stolicy, ostatecznie ją poparła.
Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że w ramach rekompensaty Polska dostanie jedno z miejsc w Radzie Zarządzającej Instytutu. To ona będzie decydować gdzie powstaną ośrodki badawcze, czyli tak zwane wspólnoty wiedzy i innowacji. Tam naukowcy i przedsiębiorcy będą wspólnie pracować nad nowoczesnymi technologiami. Polska ma też nadzieję, że jeden z takich węzłów naukowych powstanie we Wrocławiu.
(iar)