Jak podaje „Rzeczpospolita” z badań przeprowadzonych przez Andrew`a Clarka z Paryskiej Szkoły Ekonomicznej wynika, że ludzie wierzący są bardziej szczęśliwi niż niewierzący. Badania dowiodły na przykład, że ludzie religijni odczuwają mniejszy stres w powodu braku pracy.
Prace wykazały także, że choć osoby wierzące są przeciwne rozwodom, kiedy już spotka ich podobne wydarzenie, nie przezywają go tak boleśnie. Bardziej również potrafią cieszyć się codziennością i są bardziej zadowoleni ze swojego losu. Profesor Leslie Francis z University of Warwick komentując badania, zaznaczył, że powodem zadowolenia jest przede wszystkim poczucie celowości życia.
Wierzącym jest również łatwiej myśleć o śmierci, ponieważ dla nich nie jest to związane z końcem życia. Dlatego doczesne porażki nie są tak rozpaczliwie przeżywane. Nie są to pierwsze badania, które dowodzą, że religijność niesie pozytywne skutki. Miesiąc temu na łamach pisma „Social Science & Medicine” naukowcy przekonywali, że osoby gorąco wierzące i przestrzegające zasad wiary są w mniejszym stopniu narażone na śmierć z powodu raka płuc i chorób związanych z nadużywaniem alkoholu. W rezultacie żyją dużą.
(źródło: Rzeczpospolita)